Straty nie są może największe, ale łup potężny i żal po nim też spory. Chodzi o 200 kilogramów ogórków, które ze szklarni w Płoskiem pod Zamościem wytaszczył złodziej.
Na razie wiadomo, że sprawca dostał się ośrodka po zbiciu jednej z szyb w szklarni. Na złapanie winowajcy liczy 48-letnia właścicielka gospodarstwa, która swoje straty po ogórkach oszacowała na 600 złotych.