Dzisiaj rano jeden z pracowników zatrudnionych do prac remontowych przy szkole w Jarosławcu (pow. zamojski) natrafił w ziemi na podejrzany niewybuch.
- To prawdopodobnie pocisk artyleryjski z czasów drugiej wojny światowej - mówi Joanna Kopeć, rzeczniczka policji w Zamościu. - Zabezpieczyliśmy teren. Na miejsce skierowano patrol saperski z Chełma.
Wojskowi bezpiecznie wydobyli znalezisko. Ziemia w Jarosławcu kryła 2 granaty moździerzowe (w tym jeden z zapalnikiem) i 17 sztuk nabojów karabinowych. Wszystko to trafi na poligon. Ma być zdetonowane.
Lekcji w Jarosławcu już dzisiaj nie będzie.