Zamość chce wyremontować pomnik Jeńców Radzieckich nie czekając na finansową pomoc Federacji Rosyjskiej. Urzędnicy liczą jednak na to, że w pracy pomoże im Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Pomnik przy ul. Śląskiej upamiętnia dwa tysiące żołnierzy, których Niemcy wymordowali w listopadzie 1941 r. w jednym z trzech obozów jenieckich utworzonych w Zamościu. W obozie Karolówka jeńcy mieszkali pod gołym niebem. Nie otrzymywali żywności. Jedli trawę. Wielu z nich zmarło z głodu. Innych dziesiątkowały choroby. Gdy pozostali przy życiu żołnierze zbuntowali się, zostali rozstrzelani przez hitlerowców.
O pomoc w wyremontowaniu pomnika w lipcu tego roku prezydent Zamościa Andrzej Wnuk zwrócił się z prośbą do ambasadora Federacji Rosyjskiej Sergeya Andreeva. Chciał, żeby ambasada partycypowała w kosztach remontów nie tylko tego, ale także innych miejsc pamięci, gdzie pochowani są żołnierze radzieccy polegli w walkach w lipcu 1944 roku na Zamojszczyźnie oraz partyzanci z oddziału „Miszki Tatara” Michaiła Atamanowa.
Prace te pochłonęłyby ok. 55 tys. zł brutto. Ambasador zgodził się partycypować w kosztach, ale dopiero w 2017 r.
– Co roku ambasada finansuje prace na kilku radzieckich cmentarzach na terytorium RP. Niestety lista obiektów, na które przeznaczamy środki w 2016 r. została już sporządzona i wprowadzenie do niej zmian jest niemożliwe – napisał Sergey Andreev, ambasador Federacji Rosyjskiej. – Koniecznie postaramy się uwzględnić wspomniane przez pana obiekty w następnym roku.
Zamość nie zamierza jednak czekać tak długo. – Miasto zawarło umowę na opracowanie kosztorysu inwestorskiego wraz z obmiarem robót dotyczących remontu pomnika Jeńców Radzieckich – przyznaje Marek Gajewski, rzecznik prezydenta Zamościa. – Kosztorys wykonany będzie celem złożenia wniosku o pieniądze na współfinansowanie zadania przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Termin realizacji prac przewidziano na przyszły rok.