Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ciągnął pieszego po jezdni kilkaset metrów, po czym odjechał nie udzielając mu pomocy. Mowa o 21-latku z gminy Obsza, który został zatrzymany po kilkunastu godzinach od wypadku. Grozi mu teraz do 4,5 roku pozbawienia wolności.
Podejrzany został osadzony w policyjnym areszcie do dyspozycji prokuratury. W chwili zatrzymania był trzeźwy, ale została pobrana krew do badań na zawartość alkoholu. – Ponadto zabezpieczono peugeota, którym mężczyzna poruszał się w chwili zaistnienia wypadku – informuje Milena Wardach, rzecznik prasowy biłgorajskiej policji.
Do wypadku doszło w nocy z czwartku na piątek w Babicach (gm. Obsza). Sprawca potrącił samochodem znajdującego się na jezdni pieszego, po czym 36-letni mieszkaniec gminy Obsza prawdopodobnie był ciągnięty przez pojazd po jezdni przez około kilometr.
Podejrzany uciekł z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy poszkodowanemu, który z ciężkimi obrażeniami ciała został odnaleziony przez przypadkowego kierowcę.
Do wypadku doszło w nocy z czwartku na piątek w Babicach (gm. Obsza). Sprawca potrącił samochodem znajdującego się na jezdni pieszego, po czym 36-letni mieszkaniec gminy Obsza prawdopodobnie był ciągnięty przez pojazd po jezdni przez około kilometr.
Podejrzany uciekł z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy poszkodowanemu, który z ciężkimi obrażeniami ciała został odnaleziony przez przypadkowego kierowcę.
