Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Cerkiew Mikołaja Cudotwórcy wygląda naprawdę efektownie. Wprawdzie do zakończenia wszystkich remontów jest jeszcze daleko, ale świątynia powoli odzyskuje dawny blask.
– W ub. roku wyremontowane zostały cztery kopuły cerkwi, a niebawem zabierzemy się za remonty dachu – tłumaczy ks. Jan Jałoza, proboszcz parafii prawosławnej w Tomaszowie Lub. – Pokryty zostanie blachą miedzianą. Założymy też nowe rynny. Potem przyjdzie kolej na wymianę stolarki okiennej i drzwi.
Tomaszowska cerkiew stoi w centrum miasta. Wybudowano ją w 1890 r. Po wojnie stała opuszczona. Potem były w niej m.in. magazyny.
Parafia prawosławna odzyskała budynek na początku lat 90. Remont cerkwi prowadzony jest od kilku lat. Odgrzybiono m.in. fundamenty świątyni, wyremontowano wieńczące ją kopuły, wymieniono posadzki oraz m.in. ikonostas.
– Potrzebny jest jeszcze m.in. remont elewacji budynku – tłumaczy ks. proboszcz Jałoza. – Kiedy wszystkie remonty się zakończą? Trudno powiedzieć. To jeszcze pewnie potrwa trochę czasu. Uzależnieni jesteśmy m.in. od krajowych dotacji.
Tomaszowska cerkiew stoi w centrum miasta. Wybudowano ją w 1890 r. Po wojnie stała opuszczona. Potem były w niej m.in. magazyny.
Parafia prawosławna odzyskała budynek na początku lat 90. Remont cerkwi prowadzony jest od kilku lat. Odgrzybiono m.in. fundamenty świątyni, wyremontowano wieńczące ją kopuły, wymieniono posadzki oraz m.in. ikonostas.
– Potrzebny jest jeszcze m.in. remont elewacji budynku – tłumaczy ks. proboszcz Jałoza. – Kiedy wszystkie remonty się zakończą? Trudno powiedzieć. To jeszcze pewnie potrwa trochę czasu. Uzależnieni jesteśmy m.in. od krajowych dotacji.
