Może rzeka Łabuńka najczystsza nie jest, ale bulwary wijące się wokół niej jeszcze w latach 80. cieszyły się popularnością.
Rzeka Łabuńka w granicach miasta ma ok. 7 kilometrów długości. W latach 1975-77 jej nurt uregulowano, a wzdłuż brzegów urządzono bulwar spacerowy. Ustawiono przy nim m.in. latarnie i ławki.
- Ludzie byli z tego bulwaru dumni i garnęli się, żeby coś przy nim robić - wspomina 75-letni Bogusław Maluga z ulicy Grunwaldzkiej. - W czynie społecznym sprzątano go, sadzono krzewy i drzewa. Dzisiaj są na nim odcinki, które wyglądają znośnie. Ale np. przy ogródkach działkowych lampy wyrwano na złom, a ławki zniszczono. Asfalt tam skruszał.
Maluga uważa, że bulwar trzeba w całości wyremontować. Jednak nie jego wygląd go najbardziej drażni. - Wszędzie wałęsają się tutaj psy - żali się mężczyzna. - Bulwar jest po prostu upstrzony ich odchodami. Miasto ustawiło specjalne pojemniki, ale nikt z nich nie korzysta. Zamiast tego są niszczone i przypalane. Z bulwaru zrobiła się psia ubikacja.
Jednak nie na wszystkich odcinkach jest tak źle. Przy osiedlu im. E. Orzeszkowej (od ul. Okrzei do ul. Ciepłej) wybudowano skatepark z torem przeszkód dla rowerzystów. Powstało tam także boisko do gry w kosza i trawiaste do piłki nożnej.
Podobny skatepark jest także przy ul. Promiennej. Tam wyremontowano także fragment chodnika i całości nadano imię Schwäbisch Hall (od 1990 r. jest to miasto partnerskie Zamościa). - Chcemy, aby ten bulwar stał się ulubionym miejscem spacerów mieszkańców miasta - podkreśla Karol Garbula, rzecznik prezydenta Zamościa. - I sukcesywnie go remontujemy. Oprócz bulwaru Schwäbisch Hall, mamy już podobny, ale poświęcony Żółkwi. Tam także powstał nowy chodnik z wydzieloną ścieżką rowerową. Teraz zabraliśmy się za remont odcinka przy os. Orzeszkowej.
Miasto remontuje właśnie tam bulwar między ul. Ciepłą i Okrzei. Jednak niecały. Eurokostką wybrukowanych zostanie ok. 340 metrów chodnika. Koszt inwestycji to ok. 70 tys. zł. - Odnowiony bulwar zostanie otwarty w połowie czerwca, podczas Festiwalu Muzyki Włoskiej - tłumaczy Garbula.