W czwartek, tylko do godz. 14, służby sanitarne wydały 140 decyzji o poddaniu się kwarantannie. Chodzi o osoby, które miały kontakt z wikarym z Łabuń w powiecie zamojskim. Ksiądz jest zakażony koronawirusem. Sanepid apeluje by wierni zgłaszali się do stacji
Stanisław Jaślikowski, szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zamościu apeluje do osób, które mogły uczestniczyć w nabożeństwach z udziałem chorego księdza.
- Niedaleko Zamościa mamy potężne ognisko i tu już nie jestem tak optymistyczny jak poprzednio. W Łabuniach mamy sytuację, kiedy ksiądz wikariusz z miejscowego kościoła ma potwierdzoną obecność koronawirusa. Czekamy na informację z kwarantanny od pozostałych osób, miedzy innymi proboszcza i organisty. Niestety ale wiele osób uczestniczyło w obrzędach religijnych – mówił w czwartek Andrzej Wnuk, prezydent Zamościa, który prosił mieszkańców by koniecznie przeczytali komunikat na stronie zamojskiego sanepidu. Tam jest lista mszy, procesji i nabożeństw w których między 13 a 17 marca uczestniczył chory ksiądz wikariusz.
- Myślę, że nikt u nas nie będzie zarażony, bo dziś mija trzynasty dzień od rekolekcji, na które przyjechał do nas ksiądz z parafii w Łabuniach. Gdyby coś się działo złego, to by mi wierni powiedzieli, bo jestem z nimi w stałym kontakcie. Nikt z nich nie ma gorączki, nie kaszle. Ja też czuję się dobrze – mówił w czwartek ks. Jacek Rak, proboszcz parafii św. Stanisława B.M. w Żdanowie.
Żdanów oprócz Łabuń i Majdanu Ruszowskiego jest wymieniony w komunikacie sanepidu. Wierni ze Żdanowa są na liście osób, które powinny się zgłosić do zamojskiego sanepidu, jeśli miały styczność z chorym duchownym z parafii Matki Bożej Szkaplerznej w Łabuniach.
- W czasie rekolekcji było w kościele bardzo mało osób. Mieszkańcy Żdanowa mieli świadomość co się dzieje. Sami rezygnowali z uczestnictwa w mszy, zanim władze wydały stosowne zarządzenia w tej sprawie – dodaje proboszcz, który zapewnia, że stosuje się do wszystkich sanitarnych wskazówek.
- Na razie jesteśmy zdrowi, nic na mnie dolega ale zobaczymy co będzie – mówi jedna z mieszkanek Majdanu Ruszowskiego w gminie Łabunie. – Dowiedzieliśmy się o księdzu z internetu. Nie wiem czy ktoś już dzwonił do sanepidu i czy ktoś choruje, bo nie chodzimy po wsi. Każdy siedzi w domu – mówi kobieta, która szacuje, że na mszy w ich kościele filialnym, gdzie raz na tydzień przyjeżdżają księża z Łabuń mogło być ponad 30 osób. Tyle co zwykle. Sporo z nich przystępowało do komunii. Nasza rozmówczyni, która nie chce pod nazwiskiem się wypowiadać – też. Jej mąż również.
- Nie wiem co to będzie. Na razie czekamy co się wydarzy – dodaje mieszkanka Majdanu.
Wczoraj wszystkie telefony w zamojskim sanepidzie były ciągle zajęte. Jak informują służby sanitarne tylko do godz. 14 wydano tam 140 decyzji o podaniu kwarantannie.
24 marca zmarł wieloletni proboszcz parafii Łabunie i Białopole, ks. Aleksander Sieciechowicz.
– W żaden sposób nie należy łączyć tej śmierci z sytuacją zarażenia się koronawirusem wikariusza z Łabuń, ks. Krzysztofa. Wydarzenia zbiegły się jedynie w czasie. Śp. ks. Sieciechowicz przebywał w szpitalu od kilku tygodni – napisał w oświadczeniu ks. Michał Maciołek, rzecznik diecezji zamojsko-lubaczowskiej ucinając spekulacje dotyczące sytuacji w parafii w Łabuniach.
Wczoraj odbył się pogrzeb emerytowanego proboszcza. Wierni nie mieli możliwości uczestniczenia. Władze gminy apelowały by nawet nie gromadzili się wokół kościoła.
Gdzie dzwonić?
Zamojski sanepid podaje telefony kontaktowe: (84) 639 36 91 w. 260, 606 535 497, 535 043 969, 884 494 972, 664 597 946 lub (84) 627 10 59