Pijana mieszkanka Zamościa przyszła do komendy z 2-letnim dzieckiem. Chciała poskarżyć się na brawurowy styl jazdy kierującego taksówką, który przewoził ją i jej dziecko przez miasto.
We wtorek wieczorem do zamojskiej komendy policji przyszła kobieta z małym dzieckiem. Chciała zgłosić, że realizujący zamówiony przez nią kurs kierowca taksówki jechał brawurowo, gwałtownie skręcał i hamował. Kobieta dodała, że styl jazdy kierującego taksówką zagrażał bezpieczeństwu jej dziecka i dlatego postanowiła zgłosić to policjantom.
W trakcie rozmowy z kobietą mundurowi wyczuli od niej alkohol. Z uwagi na to, że pod opieką miała 2-letnie dziecko zbadali stan jej trzeźwości. Badanie wykazało w organizmie 45-letniej mieszkanki Zamościa ponad 2 promile.
– O sytuacji policjanci powiadomili sędziego Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Zamościu, która zdecydowała, że maluchem zaopiekuje się trzeźwa babcia. Sędzia Sądu Rodzinnego podejmie również dalsze decyzje w tej sprawie – informuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.