Szykuje się wielka akcja wyciągania śmieci z Łabuńki. Susza obniżyła poziom wody i na całym zamojskim odcinku pokazały się setki butelek, opony, gruz – wszystko co przez lata wrzucili mieszkańcy i turyści.
Władze Zamościa zachęcają mieszkańców do łapania deszczówki i w ramach walki z suszą ograniczają koszenie trawników. Gdyby ktoś miał wątpliwości, czy jest susza, powinien zobaczyć Łabuńkę. A właściwie dno Łabuńki, na jej miejskim odcinku.
– Od kilku dni pada, wody jest odrobinę więcej ale zaraz znów widać będzie dno. A właściwie tony śmieci jakie zalegają w rzece na jej miejskim odcinku. Nie bardzo wiadomo, kto powinien to posprzątać – mówi Daniel Mączak, okręgowy inspektor Ochrony Wód i Komendant Powiatowy Społecznej Straży Rybackiej Zamość, który sfotografował setki butelek i innych rzeczy wrzuconych przez mieszkańców i turystów do wody. – Przy każdym moście jest podobny albo taki sam widok - dodaje.
Brzegami Łabuńki, ich wykaszaniem i sprzątaniem zajmuje się miasto. Nurt i dno, to już sprawa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
Zapytaliśmy o los śmieci w Łabuńce. Jest decyzja. W piątek lub najdalej poniedziałek – wielkie sprzątanie miejskiego odcinka rzeki.
– Wody Polskie - Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie podjął szybkie kroki w celu oczyszczenia dna rzeki Łabuńki w Zamościu z zalegających tam butelek. Mamy porozumienie z Miastem Zamość. Pracownicy Wód Polskich posprzątają ze wskazanych obszarów śmieci, butelki, zostawią worki z odpadami, które potem będą odebrane i zutylizowane przez pracowników miasta. Ustalony przez nas termin prac to 8 maja lub 11 maja – informuje Beata Szołno-Szczepanik z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie PGW Wody Polskie.
– Ustaliliśmy dziś rano, że odbierzemy przygotowane worki z odpadami, które wstępnie mają być posegregowane. Najprawdopodobniej na szkło i resztę. To Wody Polskie zadecydują, kiedy będą prowadzić prace. Trudno oszacować jak długo to potrwa i ile będzie śmieci. Zapewne dużo, bo sprzątany będzie cały zamojski odcinek Łabuńki – mówi Jarosław Miechowiecki, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM Zamość.
– Do piątku pewnie stan wody znów się obniży, bo teraz w Łabuńce jest trochę więcej wody. Jeszcze niedawno można ją było pokonać w kaloszach – dodaje dyrektor.
Porządki w rzece są bardzo potrzebne, na całym miejskim odcinku zanieczyszczeń jest mnóstwo. Urzędnicy spodziewają się, że przy okazji odzyskają ciężkie, betonowe kosze na śmieci, które widać w nurcie.