Modernizacja planowana jest na lata 2007–2013. Dyrekcja ogrodu ma solidne poparcie prezydenta Marcina Zamoyskiego i Rady Miasta. Na realizację ambitnych planów potrzeba 10 mln zł, z czego niecałe 2 mln wyłoży magistrat, a reszta ma pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego. – Liczymy, że Urząd Marszałkowski doceni to jedyne w województwie zoo, a tym samym udzieli nam wsparcia – mówi Grzegorz Garbuz, dyrektor Ogrodu Zoologicznego im. Stefana Milera w Zamościu.
Obecna siedziba ogrodu została zaprojektowana i wybudowana pod koniec lat 70., przed planowanymi dożynkami centralnymi. Zawrotne tempo, które towarzyszyło przenosinom zwierząt ze Starego Miasta, nie szło w parze z jakością oddawanego do użytku obiektu. Tymczasowe pomieszczenia dla zwierząt miały być później zmodernizowane, ale na planach się skończyło. Jeżeli teraz znajdą się pieniądze, zoo zmieni się nie do poznania.
Całkowicie trzeba przebudować ogrodzenie, które jest za niskie i mało szczelne. Dyrekcja planuje zorganizowanie drugiego wejścia – od ul. Dzieci Zamojszczyzny. – Ogród przestał być menażerią, która tylko pokazuje zwierzęta – wskazuje dyrektor. – Musi zajmować się ochroną zagrożonych wyginięciem gatunków oraz edukacją. Dlatego planujemy budowę pawilonu dydaktycznego.
Powstanie też ambulatorium weterynaryjne z kilkoma wolierami do kwarantanny i leczenia zwierząt, poszkodowanych przez los. Gdy wydobrzeją, trafią do schroniska, które powstanie obok przytuliska dla psów. Kompletna modernizacja czeka małpiarnię. Szyby zastąpią siermiężne kraty, a małpy będą mogły korzystać z obszernych wybiegów. Prawie trzy razy zwiększy się powierzchnia akwariów i terrariów. Przebudowany zostanie pawilon wielkich kotów; lwy będą mogły korzystać z kilkuarowego wybiegu. Niedaleko Hypernovej planowana jest budowa stawów kaskadowych i pawilonu, w którym będzie można zobaczyć m.in. tapira, kapibarę czy hipopotama karłowatego. Do zoo trafią też żyrafy, oryksy szablorogie, surykatki oraz kangury rude lub olbrzymie. Wszystkie wejścia do pawilonów zostaną przystosowane do potrzeb niepełnosprawnych. – To będzie zoo na miarę XXI wieku – przekonuje Garbuz.
HISTORIA ZOO
Historia zoo sięga 1919 roku, kiedy to z inicjatywy prof. Stefana Milera powstał w Zamościu szkolny ogródek przyrodniczy. Rok później znajdowało się w nim już około 50 gatunków roślin, duże terrarium z żółwiami, żabami, jaszczurkami, wężami oraz innymi płazami i gadami. W następnych latach ogródek przeniesiono poza mury szkolne. W okresie okupacji przeżywał ciężkie chwile. Po wojnie odżył i zaczął wzbogacać się o nowe okazy. Dzisiaj znajduje się tam ok. 200 gatunków zwierząt z pięciu kontynentów.