Podróżny z Ukrainy przez graniczne przejście w Zosinie usiłował przemycić do Polski nasiona konopi indyjskich. Na czarnym rynku były by warte ponad 50 tys. zł.
Próbę przemytu udaremnili celnicy i funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straż Granicznej.
– Nielegalny towar mundurowi znaleźli w aucie 30-letniego Ukraińca – mówi Marzena Siemieniuk, rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej. – Kartonowe pudełka z nasionami narkotycznej rośliny kierowca ukrył w dachu pojazdu, pod siedzeniami oraz w pojemnikach na olej. W sumie z zakamarków samochodu celnicy wyłuskali aż 3884 takie opakowania. W każdym z nich znajdowało się po kilka nasion konopi.
Właściciel nasion przyznał się do winy. Zapewniał, że był tylko kurierem, który po przekroczeniu granicy miał dostarczyć towar w umówione miejsce. Za usługę obiecano mu zapłatę. Tak czy inaczej za próbę przemytu odpowie przed sądem. Na poczet grożącej mu kary wpłacił 1 tys. zł.
Kolejny sukces na swoim koncie odnotowali także funkcjonariusze NOSG z Placówki w Dołhobyczowie. Odzyskali skradziony samochód o wartości ponad 150 tys. zł.
– Podejrzane auto funkcjonariusze wypatrzyli na jednym z parkingów w Dołhobyczowie podczas działań związanych z kontrolą legalności zatrudnienia i prowadzenia działalności gospodarczej – mówi ppor. SG Dariusz Sielicki, rzecznik komendanta NOSG. – Ich uwagę zwróciło to, że audi a7 pozbawione było jednego z okien. Po szczegółowym sprawdzeniu samochodu udało im się stwierdzić ingerencję w polu numerycznym VIN. Szybko też ustali, że warte ponad 150 tys. zł audi zostało skradzione na terenie Andory.
Dochodzenie w tej sprawie przejęła już policja.