

Tego jeszcze nie było. Do tej pory celnicy przechwytywali papierosy, alkohol, broń, narkotyki, czy antyki. Tym razem na granicy w Hrebennem przejęli ponad 7 tys. tabletek na... pasożyty. Farmaceutyki próbował przemycić w swoim bagażu 29-letni kierowca ukraińskiego autobusu.

- Kierowca utrzymywał, że przesyłkę przekazano mu na dworcu autobusowym we Lwowie - mówi podkom. Marzena Siemieniuk, rzecznik izby Celnej w Białej Podlaskiej. - Miał ją dostarczyć do Warszawy i nie wiedział, co znajduje się w środku. Wartość rynkową tej nietypowej podręcznej apteczki wyceniliśmy na ok. 15 tys. zł.
Poza środkami farmaceutycznymi mieszkaniec Ukrainy próbował przemycić do Polski również blisko 50 paczek papierosów z zagranicznymi znakami akcyzy. Ich wartość to ponad 500 złotych. Kierowca usłyszał już zarzut popełnienia wykroczenia skarbowego. Na poczet grożącej mu kary grzywny wpłacił 1 tys. zł.