Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
130 kilogramów ślimaków znaleźli policjanci u 60-letniej mieszkanki gminy Grabowiec.
Nielegalny skup winniczków prowadziła też sąsiadka kobiety. Ślimaki winniczki są w Polsce pod ochroną. Można je zbierać i sprzedawać wyłącznie przez kilka tygodni – od 20 kwietnia do 31 maja. Ale tylko osobniki, których średnica muszli jest większa niż 3 centymetry. Zamojscy policjanci otrzymali informację, że pod Grabowcem od połowy kwietnia prowadzony był nielegalny skup winniczków. Anonimowa skarga potwierdziła się.
U 60-latki mundurowi znaleźli 841 kilogramów ślimaków. W sąsiedniej miejscowości policjanci znaleźli natomiast około 130 kilogramów ślimaków. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest w kierunku naruszenia zapisów ustawy o ochronie przyrody. Kobietom grozić kara aresztu lub grzywny.
