Najpierw trzeba załapać się na kurs, przejść go i zdać egzamin końcowy. A później pozostanie już tylko szukać sobie zatrudnienia na jakimś kąpielisku.
Aby do niego przystąpić należy mieć ukończone 12 lat i ważną legitymację członkowską WOPR z zaświadczeniem lekarskim o dobrym stanie zdrowia. Ale trzeba również przejść egzamin wstępny.
- Składa się na niego przepłynięcie 50 metrów w czasie nie dłuższym niż 45 sekund i pokonanie pod wodą 15 metrów. Trzeba też wykazać się umiejętnością pływania na grzbiecie z pracą nóg do żaby - wylicza Piotr Synowiec, szef zamojskiego WOPR i zachęca do udziału w kursie, który ruszy już 14 stycznia na Krytej Pływalni w Zamościu (ul. Zamoyskiego 62 A). Tego dnia (godz. 6.30) odbędzie się egzamin dla kandydatów na ratowników. Później rozpoczną się zajęcia. Potrwają do 21 stycznia i zakończą egzaminem. Za kurs trzeba będzie jednak zapłacić.
- Najprawdopodobniej około 400 zł - mówi Edyta Budzyńska z biura WOPR i dodaje, że zainwestowane zimą pieniądze będzie można odrobić już w czasie najbliższych wakacji. - Bo zatrudniani przez nas młodsi ratownicy za miesiąc pracy dostawali dotąd około 750 - 800 złotych - mówi.
Więcej informacji o kursie można uzyskać bezpośrednio u organizatorów lub telefonując na nr (084) 639 14 57 bądź kom. 0504 910 919.
(ak)