Wybudowana jeszcze za rządów PiS zapora na polsko –białoruskiej granicy ma być ulepszona. Kilka dni temu zapowiedział to premier Donald Tusk. MSWiA podaje szczegóły.
– Wspólnie z szefem MSWiA Marcinem Kierwińskim podjęliśmy decyzję o szybkiej modernizacji zapory granicznej z Białorusią. Przeznaczymy na to adekwatne środki — poinformował niedawno premier Donald Tusk. Resort tłumaczy, że przygotowuje plan „poprawy skuteczności zapory, aby zapobiec nielegalnemu przekraczaniu granicy RP”.
– Dotychczasowa zapora nie spełnia wystarczająco swojej funkcji – słyszymy w wydziale prasowym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nowe rozwiązania techniczne mają to poprawić. – Wzmocnienie zabezpieczenia będzie dotyczyć zarówno bariery fizycznej jak i systemu perymetrycznego. Przełoży się to na podniesienie skuteczności metod stosowanych przy nielegalnym przekraczaniu granicy – tłumaczy nam MSWiA.
Przede wszystkim, zapora ma być uszczelniona. – Plan, który jest w przygotowaniu wykorzystuje zbierane przez dwa lata doświadczenia Straży Granicznej i służb z innych krajów – dodaje przedstawiciel biura prasowego. Szczegóły ministerstwo przedstawi za kilka tygodni.
Zapora na 186 kilometrach granicy polsko –białoruskiej powstała w 2022 roku. To stalowy płot. Jest uzbrojony w system kamer i czujników i wykorzystywany przez polską Straż Graniczną. Kosztowała ponad 1,6 mld zł. Rząd PiS podjął się budowy takiego zabezpieczenia po kryzysie migracyjnym, zapoczątkowanym w 2021 roku przez Aleksandra Łukaszenkę. Polega on na zorganizowanym przerzucie migrantów na granice m.in. z Polską, Litwą czy Łotwą.
Na samo bieżące utrzymanie tej bariery, w tym roku w budżecie państwa przewidziano ok. 2,5 mln zł.