Przynajmniej o pięć lat może się odwlec budowa biurowca w miejscu po rozebranym sklepie Społem przy Lipowej 2a. Spółdzielnia wydzierżawiła plac prywatnej firmie, która będzie tu zarabiać na płatnym parkingu. Firma złożyła już do Urzędu Miasta wniosek o pozwolenie na budowę miejsc postojowych
Społemowski sklep „Koziołek” został rozebrany już dwa lata temu. W miejscu blaszaka, który trudno było uznać za perłę lubelskiej architektury, miał powstać nowy biurowiec z lokalami handlowymi w parterze. Lubelska Spółdzielnia Spożywców Społem rozważała dwa scenariusze: samodzielną budowę biurowca albo wzniesienie go we współpracy z innym inwestorem. Na razie nie wyszło ani jedno, ani drugie. Wyrosło tutaj zaledwie blaszane ogrodzenie wokół pustego placu po pawilonie.
Teraz okazuje się, że spółdzielnia zamroziła plany budowy. – Na razie będą tutaj miejsca parkingowe, około czterdziestu lub pięćdziesięciu – mówi Mieczysław Zapał, prezes LSS Społem. – Wydzierżawiliśmy teren na pięć lat firmie, która chce tutaj prowadzić parking.
Dzierżawcą jest lubelska spółka Competo. Kierowcy mogą ją znać np. z tego, że latem wydzierżawiła od Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji płatne miejsca postojowe wokół Zalewu Zemborzyckiego i ustawiła swój parkomat m.in. na leśnym parkingu po stronie Dąbrowy.
Spółka Competo złożyła już w Urzędzie Miasta wniosek o pozwolenie na budowę parkingu w miejscu społemowskiego sklepu. – Sprawa obecnie jest rozpatrywana przez Wydział Architektury i Budownictwa – informuje Grzegorz Jędrek z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. Już wcześniej pomysł na urządzenie miejsc postojowych był zaopiniowany przez miejskie służby konserwatorskie, które nadzorują zabytkowe śródmieście.
– Zwróciłem uwagę na to, żeby od strony ul. Lipowej posadzić szpaler drzew i aby zagospodarowanie parkingu miało charakter tymczasowy, żeby nie doszło do zabetonowania placu – mówi Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków, który wymaga nawierzchni łatwej do demontażu i zarazem przepuszczalnej, np. z ażurowych płyt. – Z mojego punktu widzenia parking jest tutaj rozwiązaniem tymczasowym. W tym miejscu powinien się pojawić budynek, który uzupełniłby pierzeję ul. Lipowej, nawiązując do sąsiednich obiektów: z jednej strony do sądu, z drugiej do wybudowanego kilka lat temu biurowca.
– Nie rezygnujemy z budowy, parking jest sprawą przejściową – zapewnia tymczasem prezes Zapał. Szacuje, że na budowę biurowca trzeba byłoby zebrać kilkanaście milionów złotych. Czy spółdzielnia będzie w stanie sama wyłożyć takie fundusze, czy jednak poszuka partnera? – Mamy kilka koncepcji, ale za wcześnie jest, żeby o nich mówić – odpowiada prezes LSS Społem. Podkreśla, że nie zmienia zamiarów w sprawie funkcji nowego budynku. – Co do zasady będzie to funkcja biurowa, a na parterze handlowo-usługowa. Parking będzie podziemny, na co najmniej dwóch kondygnacjach.
Zanim przy Lipowej powstał pawilon Społem działała tu m.in. nieduża zajezdnia komunikacji miejskiej.