Już jutro do Polski trafią kolejne ich partie, a do końca przyszłego tygodnia maja się zakończyć szczepienia „grupy zero”. Tymczasem pojawiły się kontrowersje wokół szczepień spoza tej grupy, w której znajdują się głównie pracownicy służby zdrowia.
Okazało się, że w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym szczepione były osoby, którym na tym etapie - wg rządu - szczepionka nie przysługiwała. Na liście osiemnaście nazwisk ludzi kultury i sztuki, którzy zgodnie z intencją, mają być ambasadorami promującymi akcje szczepień . Wśród nich Krystyna Janda, Andrzej Seweryn, a także ich córka - Maria Seweryn.
Do sprawy odniósł się wczoraj rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Zbigniew Gaciong, który zapowiedział powołanie specjalnej komisji do wyjaśnienia kontrowersji.
- Na pewno nie jestem zadowolony. To, że taka sytuacja miała miejsce, to nie jest powód do zadowolenia. Ale chciałbym, żeby akcja szczepień przebiegała sprawnie – podkreślił profesor.