Tylko w niedzielę zarejestrowano w Polsce 545 zachorowań na koronawirusa. To dzienny rekord zakażeń. Ministerstwo Zdrowia tłumaczy, skąd ten wzrost.
To najwyższy dzienny wzrost zachorowań od początku pojawienia się pierwszego przypadku COVID–19 w Polsce, czyli od 4 marca. Liczba zakażonych wzrosła tym samym do 9287.
Okazuje się że wzrost liczby zakażeń koronawirusem wiąże się z wykryciem trzech nowych ognisk. Dotyczą one ośrodków opieki długoterminowej w Kaliszu (woj. wielkopolskie) i Czernichowie (woj. śląskie) oraz szpitala w Jastrzębiu–Zdroju (woj. śląskie
Ministerstwo Zdrowia podkreśla jednocześnie, że na ten wzrost zakażeń nie miały wpływu Święta Wielkanocne.
"Nie odnotowaliśmy żadnej skali wzrostowej po świętach. Dni, w których mamy więcej przypadków są związane z pojawiającymi się ogniskami zakażeń w domach pomocy społecznej lub ośrodkach dla ciężko chorych i przewlekle chorych. Zdecydowanie pokazuje to, że w zakresie tych placówek trzeba podejmować dalsze konsekwentne działania" – podkreśla rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz.
W jego ocenie, rozprzestrzenianie się koronawirusa najczęściej jest spowodowane przemieszczaniem się personelu oraz odwiedzinami pensjonariuszy, które teraz są zabronione.
Przypadki zakażenia koronawirusem potwierdzono w 20 DPS–ach, co stanowi 2,4 proc. ogółu tych placówek.
Łącznie niedzielny bilans wyniósł: 545 nowe przypadki koronawirusa i 13 zgonów.
Sytuacja w województwie lubelskim
Zdaniem wojewody lubelskiego, Lecha Sprawki sytuacja epidemiologiczna w województwie jest stabilna. "Utrzymuje się tendencja zwiększania się różnicy wskaźnika zapadalności w naszym województwie w stosunku do średniej krajowej" - czytamy na facebookowej stronie Urzedu.
"Pocieszające jest również to, że aktualna liczba zakażonych rośnie stosunkowo wolno dzięki wzrastającej liczbie ozdrowieńców, przy stałej od 11 kwietnia liczbie zgonów. Dwa najbliższe dni ujawnią obraz naszych zachowań w okresie Świąt Wielkanocnych. Jeśli nie nastąpi dynamiczny wzrost zakażeń w tych dniach, jest szansa na utrzymanie powyższych tendencji, oczywiście przy utrzymaniu dyscypliny zachowań, szczególnie w warunkach zniesienia pewnych ograniczeń"- podaje wojewoda lubelski.