Szpitale wracają do leczenia niezakażonych pacjentów, którzy w trzeciej fali epidemii mieli do niego bardzo utrudniony dostęp, albo nie mieli go wcale. Do 7 czerwca w całym województwie ma być odmrożonych ponad 1080 łóżek covidowych.
W szpitalu wojewódzkim w Białej Podlaskiej jest aktualnie 26 pacjentów z COVID-19. Jeden chory wymaga respiratora. W związku ze spadkiem liczby hospitalizacji, szpital odmroził znaczną część łóżek covidowych. Ze 159 zostało 54. Zmniejszyła się też liczba łóżek respiratorowych przeznaczonych dla zakażonych pacjentów - z 12 do 4.
To dobra wiadomość dla niezakażonych pacjentów, którzy w związku z trzecią falą epidemii mieli ograniczony dostęp do leczenia. – „Uwolniono” Oddział Kardiologii Zachowawczej, Oddział Rehabilitacyjny i Oddział Otolaryngologiczny. Dwa pierwsze przez wiele miesięcy były wyłączone z udzielania świadczeń dla niezakażonych pacjentów – przyznaje Magdalena Us, rzeczniczka bialskiego szpitala. Dodaje: – Aktualnie obszar COVID-19 obejmuje Oddział Ftyzjopulmonologii i Onkologii Pulmonologicznej oraz Oddział Obserwacyjno-Zakaźny.
Jednocześnie rośnie liczba ozdrowieńców z powikłaniami, którzy korzystają z poradni pocovidowej w bialskim szpitalu. Od 4 stycznia do 14 maja lekarze przyjęli tam już blisko 800 pacjentów w wieku 18-99 lat (najwięcej w wieku 51-70 lat: 232 kobiety i 220 mężczyzn). – Trafiają tu przede wszystkim pacjenci z niewydolnością oddechową, dusznościami, przewlekłym zmęczeniem, gorszą tolerancją na wysiłek. Występują też zmiany w płucach oraz problemy z koncentracją – wylicza rzeczniczka.
Szpital wojewódzki przy al. Kraśnickiej w Lublinie nie przyjmuje już nowych pacjentów z COVID-19, którzy do tej pory trafiali na oddział chorób wewnętrznych lub intensywną terapię.
– W tym momencie na intensywnej terapii nie mamy już żadnego covidowego pacjenta, a na oddziale chorób wewnętrznych, do końca miesiąca kontynuujemy leczenie tych chorych, którzy byli przyjęci dużo wcześniej. Decyzją wojewody, od czerwca wracamy do leczenia niezakażonych pacjentów zgodnie z profilami oddziałów w naszym szpitalu – tłumaczy Małgorzata Piasecka, zastępca dyrektora szpitala przy al. Kraśnickiej. – Na SOR chorzy będą wstępnie diagnozowani i w przypadku potwierdzenia zakażenia będą przewożeni do wyznaczonych szpitali covidowych. W tym celu pozostał tam obszar obserwacyjno-izolacyjny z kilkoma miejscam – dodaje Piasecka.
W szczycie trzeciej fali w województwie lubelskim zostało uruchomionych 2123 łóżek dla pacjentów covidowych. Do 7 czerwca ma być w sumie odmrożonych 1083 z nich (czeka na to jeszcze 325 łóżek).
– Pozostałoby wówczas 1040 łóżek zakaźnych, w tym 748 dla dorosłych. Aktualnie jest hospitalizowanych ok. 500 pacjentów, co oznacza bufor w granicach ponad 200 miejsc – informuje Agnieszka Strzępka, rzeczniczka wojewody lubelskiego.
Wyjaśnia, że w pierwszej kolejności są całkowicie odmrażane szpitale, które przed pandemią COVID-19 nie miały oddziałów zakaźnych.
– Do szpitali w Bychawie, Bełżycach, Świdniku oraz szpitala wojskowego w Lublinie, które nie miały łóżek zakaźnych w czasie trzeciej fali, dołączyły cztery szpitale, które są całkowicie odmrożone: w Łęcznej, we Włodawie, szpital wojskowy w Dęblinie i Zamojski Szpital Niepubliczny – wylicza rzeczniczka wojewody. Dodaje, że do 7 czerwca w podobnej sytuacji będą szpitale w Parczewie, Hrubieszowie, Szczebrzeszynie, Opolu Lubelskim oraz szpital przy Kraśnickiej w Lublinie.
Chodzi też o odblokowanie oddziałów zakaźnych dla pacjentów z innymi niż COVID-19 chorobami zakaźnymi (zostanie przygotowany plan odmrożenia łóżek covidowych na tych oddziałach).
– Baza wyjściowa na ewentualność czwartej fali pandemii to Szpital MSWiA w Lublinie – około 160 łóżek covidowych oraz SOR, a także sieć ośmiu szpitali z oddziałami zakaźnymi sprzed pandemii COVID-19 i dodatkowo utrzymywane oddziały zakaźne dla dorosłych w Szpitalu Jana Bożego oraz w Instytucie Medycyny Wsi – tłumaczy Strzępka.
Dodaje, że we wszystkich szpitalach w województwie lubelskim zostają łóżka izolacyjno-obserwacyjne dla pacjentów oczekujących na wynik testu na koronawirusa.