Rozmowa z Raymond’em Landegent’em z Rotterdamu.
- Mieszkańcy Rotterdamu zrywają chodniki tworząc małe ogródki przy budynkach. Czyj to był pomysł? Urzędników?
– To był mój pomysł. Na co dzień wraz z moją agencją kreatywną Groenemorgen.org prowadzimy projekty, wydarzenia i kampanie dotyczące zrównoważonego rozwoju. Z powodu Covid-19 wszystkie nasze prace zostały anulowane. Tak więc 31 marca napisaliśmy na Facebooku: „Zacznij tworzyć własny ogród fasadowy!”. Opisaliśmy wszystkie zalety takiego ogródka i motywowaliśmy ludzi, by zaczęli je tworzyć. Tym bardziej, że wtedy wszyscy siedzieli w domach. „Więc wykorzystaj to, co najlepsze” – zachęcaliśmy.
Ten post stał się szybko internetowym wiralem, a gdy lokalny kanał telewizyjny sfilmował mnie podczas pracy, powiedziałem, że do końca września chcę zrealizować w Rotterdamie 1000 takich ogrodów.
I tak przerodziło się to w wielką kampanię. W projekcie bierze udział w projekcie Rada Miejska. 100 mieszkańców, którzy nie mają zbyt wiele pieniędzy do wydania, może wygrać 4-metrowy ogród. Co więcej, ludzie mogą mnie zatrudnić do wykopania ogrodu albo mogą to zrobić sami.
- Ile takich ogródków już powstało?
– Zaczęliśmy 21 maja i do dzisiaj (15 lipca) powstało w mieście 375 ogrodów fasadowych. Jest więc jeszcze trochę do zrobienia.
Zorganizowaliśmy też próbę bicia rekordu najdłuższego ogrodu elewacyjnego na świecie. Rekord ustanowiliśmy 20 czerwca. Wykonaliśmy ogród fasadowy o długości 142 metrów.
- Czy takie ogrody powstają tylko w Rotterdamie? Czy ktoś jeszcze na świecie robi podobne rzeczy?
– O ile wiem, jestem pierwszy, który podjął się wyzwania stworzenia 1000 ogrodów fasadowych. Ale sama idea ogrodu elewacyjnego nie jest niczym nowym. Szczególnie w miastach, gdzie przestrzeń jest ograniczona, to świetny sposób na posiadanie małego ogródka przed domem.
- Nie ma obaw, że ziemia i zieleń tak blisko muru spowodują jego zawilgocenie?
– Nigdy nie słyszałem, żeby ogród pod fasadą spowodował jakiekolwiek szkody w budynku. Chyba, że są już jakieś problemy ze ścianą elewacyjną. Trzymamy się też zasad. Nie sadzimy dużych drzew ani roślin, które będą rosły bardzo szybko lub które będą miały duże, agresywne korzenie.
- Czy masz jakieś inne rewolucyjne pomysły związane ze zmianami klimatycznymi?
– Wiele! Przestań kupować bzdury, których nie potrzebujesz. Wybierz się na wakacje do swojego kraju. Wymieniaj ubrania zamiast kupować co miesiąc coś nowego. Ogólnie: bądź krytyczny wobec systemu kapitalistycznego i staraj się konsumować tylko to, czego naprawdę potrzebujesz. W bogactwie nie chodzi o posiadanie dużej ilości dóbr, ale o mniejsze potrzeby.
Chcielibyśmy zorganizować partyzancką noc ogrodniczą. Zamierzamy zorganizować kilku ochotników, trochę ziemi i roślin oraz zazielenimy najbardziej szare ulice Rotterdamu. Potrzebujemy roślin i kolorów na ulicach!