Ma trzy firmy, ale umorzenie składek ZUS dostały tylko dwie z nich. Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Puławach przekonuje, że wniosku na trzecią - największą - nigdy nie dostał. I karze zapłacić przedsiębiorczymi zaległe 30 tys. zł.
Emilia Figurska zajmuje się handlem produktami rolniczymi, m.in. środkami ochrony roślin. Wiosną, podobnie jak wielu innych przedsiębiorców, chciała skorzystać z trzymiesięcznego zwolnienia z opłacania składek ZUS. Wnioski na trzy swoje firmy początkowo zamierzała wysłać za pośrednictwem internetowej platformy, ale serwery państwowej instytucji były tak przeciążone, że w końcu dokumenty postanowiła zanieść osobiście.
W tym czasie ZUS nie przyjmował interesantów - przed wejściem ustawiono skrzynkę podawczą.
– Potwierdzenia odbioru nie dostałam, ale jestem przekonana, że wszystko zrobiłam, jak należy. Wnioski były trzy - na trzy podmioty gospodarcze, w tym spółkę Agrosystemy, która zatrudnia sześć osób. Miesięczne składki ZUS na pracowników to ponad 10 tys. zł, więc trzymiesięczne zwolnienie było dla nas znaczącą pomocą – przyznaje Emilia Figurska.
Prezes Agrosystemów uznała, że sprawa jest załatwiona i nie zapłaciła składek za marzec, kwiecień i maj. Nie wiedziała, że na koncie jej największej firmy rośnie zadłużenie, bo ZUS tego jednego wniosku nie zarejestrował w swoim systemie. Teraz instytucja domaga się od właścicielki firmy zapłaty zaległych 30 tys. zł. Interwencja nic nie dała.
– Powiedzieli mi tylko, że w ZUS nic nie ginie, a ja naprawdę ten wniosek złożyłam – zapewnia Figurska. – Nie rozumiem jak mogło do tego dojść. Przecież to logiczne, że skoro mam trzy podmioty gospodarcze to wnioski o zwolnienie ze składek składam dla wszystkich trzech.
– Niestety, nie ma dowodu na złożenie trzeciego wniosku. Nasi pracownicy wnikliwie zweryfikowali wszystkie możliwe kanały. Całą drogę, jaką przebywają dokumenty ze skrzynki – zapewnia Małgorzata Korba, rzecznika regionalnego oddziału ZUS. – Każdy dokument, który do nas przychodzi trafia do elektronicznej ewidencji. Tam również go nie ma.
ZUS zaległości nie skasuje. – Rozumiemy trudną sytuację płatniczki, ale jedyne co możemy zaproponować do rozłożenie składek na raty oraz kontakt z puławskim oddziałem w sprawie innych form wsparcia dla przedsiębiorców – stwierdza rzeczniczka ZUS.
>>> Czytaj także: Szpital miał za mało tlenu, żeby przyjąć pacjenta. Chory zmarł w karetce w drodze do innego szpitala