![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Czytelnik obawia się nie tylko tego, że latarnie się przewrócą, ale i tego, że dzieci mogą z ciekawości zacząć grzebać w kablach pod napięciem](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2016/2016-02/ca4f11b1826caf6127253cdb33aa0d64.jpg)
Na przerdzewiałe niemal na wylot latarnie zwraca uwagę jeden z naszych Czytelników i obawia się, że mogą one stanowić zagrożenie dla przechodniów.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
– Takie słupy, w których tworzą się dziury na wylot mogą się podczas wiatru zwyczajnie złamać i przewrócić. Potwierdzają to przykłady z innych miast – pisze do naszej redakcji. Wymienia też kilka przykładów z różnych części miasta, m.in. słup stojący przy al. Piłsudskiego (na zdjęciu), czy też inne przy Bursztynowej, Szafirowej i Samsonowicza.
Na uszkodzone słupy zwróciliśmy uwagę będącej ich właścicielem spółce PGE Dystrybucja. – Przeprowadzimy wizję lokalną, w poniedziałek udzielimy dokładnej odpowiedzi – poinformowała Karolina Dąbek z lubelskiego oddziału firmy. Mimo to zapewniła, że słupy nie stwarzają zagrożenia.
Innego zdania jest nasz Czytelnik, który obawia się nie tylko tego, że latarnie się przewrócą, ale i tego, że dzieci mogą z ciekawości zacząć grzebać przez dziurę w kablach pod napięciem.