Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Archiwum

21 listopada 2007 r.
13:37
Edytuj ten wpis

Jezus przyszedł do niej w tańcu

0 0 A A

Była radosna i promieniowała pięknem. Widziała Jezusa. Pragnęła, żeby przeniknął ją całą. Inne zakonnice tego nie rozumiały. Mówiły jej, by "wybiła sobie z głowy, żeby Pan Jezus miał poufale przestawać z taką nędzną, że tylko ze świętymi w ten sposób obcuje”.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Jaka była naprawdę?

- Było to na początku mojego nowicjatu. Uczyłyśmy się szyć stroje zakonne, kiedy do szwalni weszły dwie starsze siostry. Nowicjuszka, która nas uczyła, powiedziała, że przygotowują się one do ślubów wieczystych. Byłam ciekawa, jak wyglądają siostry, które od 7 lat są w zgromadzeniu. Myślałam, że są już zapewne święte, mają aureolę, tylko ja, niegodna, nie mogę jej zobaczyć. Jedna z nich była bardzo rozradowana i emanowało z niej jakieś piękno. To była siostra Faustyna. Potem uczestniczyłam w jej ślubach wieczystych - wspomina siostra Beata Piekut z Kongregacji Sióstr Matki Bożej M Urodziła się 25 sierpnia 1905 roku w Głogowcu. Przez kilka lat uczyła się w wiejskiej szkole. Z braku pieniędzy wylądowała w piekarni w Aleksandrowie, zostając na dwa lata pomocą domową. Potem była służącą w Łodzi. I wpadła na pomysł, że jej miejsce jest w zakonie
I w wieku 18 lat poprosiła o pozwolenie na wstąpienie do zakonu. Ale rodzice stanowczo odmówili, bo nie było ich też stać, żeby została zakonnicą.
Kiedy rodzice powiedzieli "stop” Helena oddała się "próżności życia”.
- Nieustanne wołanie łaski było dla mnie udręką wielką, jednak starałam się ją zagłuszyć rozrywkami. Unikałam wewnętrznie Boga, a całą duszę skłaniałam się do stworzeń. Jednak łaska Boża zwyciężyła w duszy - pisała w pamiętniku.

Jezus przyszedł do niej w tańcu

Podczas zabawy tanecznej miała niezwykle widzenie. Zobaczyła umęczonego Jezusa, odartego z szat i okrytego ranami.
Jezus miał jej powiedzieć: "Dokąd cię cierpiał będę i dokąd Mnie zwodzić będziesz?”.
Wtedy podjęła decyzję, że wstąpi do klasztoru.
30 kwietnia 1926 roku przeżyła w Krakowie obłóczyny. Została Marią Faustyną. Pracowała w domach zakonnych w Wilnie, Warszawie, Płocku, coraz bardziej podupadając na zdrowiu. Zmarła 5 października 1937 roku. Z powodu temperamentu nie miała w zakonach lekko.
Siostry widziały w niej fantastyczkę i histeryczkę, która zasłaniała się nadprzyrodzonymi wizjami po to, żeby wymigać się od ciężkiej pracy. Jak bardzo się myliły.
Tak wspomina to zdarzenie: Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady. W milczeniu wpatrywałam się w Pana, dusza moja była przejęta bojaźnią, ale i radością wielką.

Była stygmatyczką

I usłyszała: Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić jej będę jako Swej chwały.
Dotychczas nikt nie zdawał sobie sprawy kim tak naprawdę była Faustyna i jakich doznawała wizji.
Mówiono jej, by "wybiła sobie z głowy, żeby Pan Jezus miał poufale przestawać z taką nędzną,
że tylko ze świętymi w ten sposób obcuje”.
Ksiądz Michał kazał Faustynie pisać Dzienniczek.
Zaczęła spisywać swoje wizje.
Pisała o wielkiej tęsknocie i wielkiej miłości.
Choć żyła tylko 33 lata, to jej życie obfitowało w nadzwyczajne objawienia i wizje.
W Dzienniczku napisała, że doznała kilkunastu objawień Matki Bożej. Miała oglądać św. Józefa, św. Barbarę, polecającą, aby ofiarowała dziesięć dni komunii św. za kraj. A nawet kilkakrotnie Anioła Stróża. Ale to jeszcze nie wszystko.
Ponoć miała przenoszenia się z miejsca na miejsce. I była stygmatyczką.
Jej Dzienniczek został przetłumaczony na wiele języków.
Codziennie o godz. 15, w godzinie śmierci Jezusa - wierni powtarzają słowa zapisane w "Dzienniczku”: "Dla Jego bolesnej Męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata”.

Pozostałe informacje

Alert pogodowy. Gęste mgły w regionie

Alert pogodowy. Gęste mgły w regionie

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gęstymi mgłami. Widoczność może być mniejsza niż 200 metrów.

Transplantologia w Polsce z sukcesami. Nadal brakuje jednak dawców
Dzień Wschodzi
film

Transplantologia w Polsce z sukcesami. Nadal brakuje jednak dawców

Dr Mariusz Matuszek, doświadczony transplantolog, lekarz kierujący oddziałem transplantologii USK4 w Lublinie opowiada o trudnej sytuacji związanej z brakiem dawców narządów, wyzwaniach stojących przed tą dziedziną medycyny oraz kontrowersjach wokół rejestru sprzeciwów. Z drugiej strony rozmawiamy o tym, jak transplantologia radzi sobie po czasach pandemii i co złożyło się na rekordowy pod względem liczby wykonanych przeszczepów rok 2024.

Czy ktoś odpowie za wycinkę przy ul. Gęsiej w Lublinie?
interwencja

Czy ktoś odpowie za wycinkę przy ul. Gęsiej w Lublinie?

Co dalej z nielegalną drogą i wycinką drzew w okolicy ul. Gęsiej, czyli dojazdem do inwestycji realizowanej przez Spółkę Elkabel Inwestor Kwarcowa? Urząd Marszałkowski przesłuchuje świadków i zbiera dowody w sprawie rzezi drzew, a Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w tej sprawie wciąż nie zrobił nic.

Motor Lublin w Turcji zagra jeszcze dwa mecze

Motor Lublin we wtorek zagra dodatkowy sparing

Piłkarze Motoru Lublin w piątek mieli rozegrać dwa mecze kontrolne. Ostatecznie do skutku doszło jedynie spotkanie z MTK Budapeszt, które żółto-biało-niebiescy zremisowali 1:1. Dodatkowy sparing podopieczni Mateusza Stolarskiego rozegrają już we wtorek. O godz. 9 czasu polskiego zmierzą się z ostatnim zespołem serbskiej ekstraklasy Jedinstvo Ub.

Nie będzie nowego podatku od ogrodzeń

Nie będzie nowego podatku od ogrodzeń

Ministerstwo Finansów przekazało wczoraj, że pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje o wprowadzeniu nowego podatku od ogrodzeń są nieprawdziwe. Resort podkreślił, że podatkowi od nieruchomości podlegały i podlegają ogrodzenia związane z działalnością gospodarczą.

Bimbrownik i kłusownik, prawie jak Jakub Wędrowycz

Bimbrownik i kłusownik, prawie jak Jakub Wędrowycz

Do 3 lat pozbawienia wolności grozi 66-letniemu mieszkańcowi powiatu opolskiego u którego policjanci ujawnili ponad 40 sztuk trofeów myśliwskich, narzędzia służące do kłusownictwa i aparaturę do nielegalnej produkcji alkoholu. Fani cyklu powieści o Jakubie Wędrowyczu, autorstwa Andrzeja Pilipiuka, mogą dostrzec podobieństwa między 66-latkiem a bohaterem literackim.

Bogdanka LUK Lublin pokonała Ślepsk Malow Suwałki 3:2

Horror w Suwałkach, Wilfredo Leon znowu wyciągnął Bogdankę LUK z dużych tarapatów

W spotkaniu 21. kolejki Bogdanka LUK Lublin pokonała Ślepsk Malow Suwałki 3:2. Goście przegrywali już w setach 0:2, ale wrócili do gry dzięki Wilfredo Leonowi, który nie pierwszy raz w tym sezonie popisał się kilka razy świetną zagrywką.

Lubelska ekipa wioślarek

101,5 kilometra „machnęli” w Lublinie dla WOŚP

2166 osób wzięło udział w sobotnim wiosłowaniu dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy W Lublinie wielkie wisłowanie odbyło się w Centrum Handlowym Felicity. Wolontariusze przez 8 godzin „przepłynęli” 101,5 kilometra.

Za kierownicą busa z ponad 3 promilami i aktywnym zakazem

Za kierownicą busa z ponad 3 promilami i aktywnym zakazem

Ponad 3 promile alkoholu miał w organizmie 30-latek, który wsiadł za kierownicę busa. Świadkowie tego wybryku zawiadomili policję, która zatrzymała opitego szofera. Nie był to jego dziewiczy kontakt z policjantami drogówki, bo złapany jest objęty aktualnym zakazem kierowania pojazdami mechanicznymi. Teraz będzie się tłumaczyć przed sądem.

Zwierzyniec. 45-latek ranny podczas rekonstrukcji historycznej

Zwierzyniec. 45-latek ranny podczas rekonstrukcji historycznej

45-latek został ranny podczas rekonstrukcji potyczki związanej z obchodami powstania styczniowego w Zwierzyńcu. Według wstępnych ustaleń w czasie nabijania armaty doszło do samozapłonu ładunku, który zranił w rękę członka grupy rekonstrukcyjnej.

Skoki narciarskie. Wygrana Tschofeniga, dramat Laniska i świetny występ Wąska na Wielkiej Krokwi

Skoki narciarskie. Wygrana Tschofeniga, dramat Laniska i świetny występ Wąska na Wielkiej Krokwi

Tłumy kibiców, dalekie skoki, wielkie emocje i niespodziewane zakończenie niedzielnego konkursu indywidualnego w Zakopanem. Po pierwszej serii wydawało się, że tylko kataklizm zabierze wygraną Anze Laniskowi. Tymczasem Słoweniec dał sobie odebrać wygraną na rzez Daniela Tschofeniga. Tuż za podium zawody zakończył za to Paweł Wąsek

Polacy musieli w niedzielę uznać wyższość Szwajcarii

MŚ piłkarzy ręcznych: Polacy przegrali ze Szwajcarią i zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie

W trzecim spotkaniu podczas mistrzostw świata reprezentacja Polski mężczyzn przegrała ze Szwajcarią 28:30 i zajęła ostatnie miejsce w grupie A. Biało-Czerwonym pozostała walka o Puchar Prezydenta IHF.

PGE Start Lublin nie sprostał liderowi tabeli
ZDJĘCIA
galeria

PGE Start Lublin nie sprostał liderowi tabeli

PGE Start Lublin przegrał z Anwilem Włocławek. Informacją dnia jest jednak to, że podopieczni Wojciecha Kamińskiego i tak będą rozstawieni w turnieju o Pekao S.A. Pucharu Polski, który odbędzie się w połowie lutego.

Do końca świata i jeden dzień dłużej. Tak pomaga WOŚP

Do końca świata i jeden dzień dłużej. Tak pomaga WOŚP

Wielki Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za tydzień. Sztaby szykują się do zbiórki, w internecie trwają już aukcje, gdzie można wylicytować ciekawe rzeczy. A jak to się wszystko zaczęło?

Prawy do lewego
foto
galeria

Prawy do lewego

To była noc pełna emocji, nostalgii i radości, czyli klasyczna impreza w Beretowym stylu. Z głośników popłynęły największe przeboje, a na parkiecie ogień do białego rana. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium