Dodatkowe zajęcia pozaszkolne nie muszą być dla dziecka udręką, ani powodować bankructwa domowego budżetu. Przeciwnie, mogą mu pomóc rozwinąć zainteresowania, a Tobie dać chwilę oddechu.
- mówi Katarzyna Górka, psycholog. - Często się zdarza, że rodzice realizują własne marzenia, zamiast rozwijać rzeczywiste zdolności dzieci.
Nie zapisuj więc dziecka na grę na pianinie, jeśli widzisz, że słoń nadepnął mu na ucho. Pomyśl o tym, co dziecko lubi, obserwuj, jakie zajęcia chętnie wykonuje w domu. Jeśli ładnie maluje, zapisz go na zajęcia z rysunków, jeśli ma wyczucie rytmu, zaproponuj lekcje tańca.
Nie przemęczaj
Częstym błędem, popełnianym przez rodziców, jest wypełnianie dziecku każdej wolnej chwili. W poniedziałki i środy basen, wtorki i czwartki angielski,
a w sobotę lekcje gry na flecie. Stop! Daj dziecku chwilę wytchnienia, nawet tylko po to, by przez chwilę się ponudziło. Wtedy z jeszcze większą ochotą pójdzie na dodatkowe zajęcia i kursy, a nie będzie przeciążone obowiązkami.
- Optymalny czas zajęć pozaszkolnych dla ucznia podstawówki to spotkania 2 razy w tygodniu - radzi Górka. - Starsze dziecko może już samo zdecydować.
Nie ulegaj
Twoje dziecko ma mnóstwo pomysłów na minutę, ale często słomiany zapał. Jeśli zamęcza Cię prośbami o zapisanie na lekcje tenisa, a po miesiącu twierdzi, że jego przeznaczeniem jest gra na gitarze, nie ulegaj. Dzieci często ulegają wpływom swoich kolegów i koleżanek.
Co dla kogo
O zajęciach pozaszkolnych pomyśl, jeśli Twoja pociecha odznacza się niespożytą energią. Tzw. dzieci srebra mogą mieć problemy z koncentracją i dyscypliną w szkole. Zajęcia sportowe, np. piłka nożna czy sztuki walki, pomogą mu rozładować nadmiar energii. Reguły gry wymuszą na nim zdyscyplinowane zachowanie.
Kto pyta, ten znajdzie
Nie wiesz, jak wybrać najlepszą szkołę czy kurs? O opinię pytaj znajomych i rodziców innych dzieci. Taka poczta pantoflowa daje najczęściej najlepsze rezultaty. Przejrzyj ofertę szkoły, do której chodzi Twoja pociecha. Bogactwo oferty może miło Cię zaskoczyć. Popytaj też w osiedlowych domach kultury, które często organizują dodatkowe zajęcia dla dzieci za symboliczną opłatą, a nawet bezpłatnie.