Najgorsze dziury są na drogach powiatowych – alarmują nasi Czytelnicy. Po ostatniej zimie asfalt po prostu się rozsypuje. Drogowcy nie nadążają z remontami i zamykają niektóre odcinki.
Chodzi o podlubelskie Sobianowice. Biegnie tamtędy droga z Turki do Leonowa. Olbrzymia wyrwa powstała nieopodal przeprawy przez rzekę.
– Po świętach zabierzemy się za remont – obiecuje Janusz Watras, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Lublinie.
Wyrwa w Sobianowicach to kolejna kandydatka w naszym plebiscycie na Miss Dziur. Internauci wybierają również odcinek specjalny. Jednym z faworytów może być droga Miłocin – Stasin – Podole.
– Tędy nie da się jeździć – mówi Anna Jamróz, nasza Czytelniczka. – Oprócz wielkich dziur mamy tu do czynienia z pokruszonym asfaltem. To tak, jakby ktoś przejechał po drodze pługiem. Trudno dotrzeć do pracy. O dojeździe karetki nie ma co wspominać.
– Układano ją w starej technologii. Na gruncie, który bardzo mocno pracuje – tłumaczy Watras. – Pojawiły się tam liczne przełomy. Musieliśmy więc zamknąć 4 km drogi. Przejazd będzie możliwy tylko dla mieszkańców. W czerwcu planujemy rozpoczęcie remontu.
Sytuacja prędko się nie zmieni. Drogowcy przyznają, że choć początek remontu planowany jest na czerwiec, to nie wiadomo ile potrwa. Same procedury przetargowe mogą ciągnąć się miesiącami. Potrzeba też sporo pieniędzy. Droga jest tak zniszczona, że nadaje się do całkowitej odbudowy. Koszty szacowane są na 4 mln zł.
Wybieramy Miss Dziur
Czekamy na zdjęcia największych i najbardziej uciążliwych dziur z całego regionu. Fotografie będziemy publikować. Zgłoszenia Czytelników, przekażemy też służbom odpowiedzialnym za stan danej drogi. Najciekawsze przypadki opiszemy w wydaniu papierowym. Spośród nich internauci wybiorą zwycięzców w dwóch kategoriach: Miss Dziur i odcinek specjalny. Zdjęcia można przesyłać na adres alarm24@dziennikwschodni.pl