Jeśli do końca tego roku zdążysz jeszcze skorzystać z usług prywatnej poradni zdrowia lub lekarza przyjmującego pacjentów w swoim prywatnym gabinecie - wydasz na to o blisko jedną piątą mniej niż zapłacisz. Wszystko dzięki obowiązującej jeszcze w tym roku uldze podatkowej na odpłatne świadczenia zdrowotne. Z pieniędzy wydanych na podreperowanie zdrowia fiskus odda 19 proc., ale nie więcej niż 370,24 zł. To znaczy,
że możesz wydać na zdrowie 1948,63 zł.
Co możesz odpisać
odliczać zatem można wszystko, co wiąże się z zachowaniem, ratowaniem i poprawianiem stanu zdrowia - czyli zapłatę za:
• porady lekarskie wraz z leczeniem,
• badania i terapię psychiatryczną,
• rehabilitację leczniczą (np. masaże lecznicze),
• opiekę nad kobietą w ciąży, poród, opiekę nad noworodkiem,
• kontrolne wizyty u pediatry,
• badania diagnostyczne i analityczne (np. analizy krwi czy moczu, EKG, EEG, RTG, tomografię komputerową itd.),
• orzeczenie o stanie zdrowia,
• szczepienia ochronne,
• usługi protetyczne i ortodontyczne,
• zaopatrzenie w przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze,
• pielęgnację chorych i niepełnosprawnych,
• opiekę w hospicjach.
Leków nie odliczysz
Nikomu nie da się natomiast odliczyć kosztów materiałów opatrunkowych lub wizyt u bioenergoterapeutów. Koszt sanatorium mogą odliczyć tylko osoby niepełnosprawne.