A - locha! (tzn. tucznik). To już trzecie wydanie chorej strony - świątecznej chorej strony. Mamy grudzień - szaleństwo prezentów, choinkomania, mikołajomania a na POLSACIE "Kevin sam w domu”. Wszędzie roznosi się zapach śledzia a za oknem gromadka dzieci, która nie zdąży na wieczerze wigilijną, bo języki poprzymarzały im do drabinek na placu zabaw.
Prezentów oczywiście nie dostaniecie, ale odpowiedź na to, dlaczego Mikołaj do was nie dotarł poznacie dopiero w połowie lutego, gdy poczujecie nieprzyjemny zapach wydobywający się z waszych kominów (świętemu troszeczkę się przytyło przez ostatni rok :) ) Podobno największą radość sprawia dawanie a nie otrzymywanie, dlatego na otarcie łez moglibyście coś nam sprezentować np. czapkę na niewymiarową głowę red. Pawełka, bo "resztki rozumu wiaterek wywieje” lub czternastodioptriowe okulary dla red. Łukaszka, coby nie pomylił karpia w galarecie z obfitym biustem cioci Hermenegildy. Mamy nadzieję, że większość z Was spędzi sylwestrową noc w domu przed telewizorem jakoż, że jak wspomnieliśmy wyżej POLSAT zapewne uraczy nas ucztą filmową, czyli opowieściami o Kevinie i jego perypetiach. Zdajemy sobie jednak sprawę, że pośród Was znajdą się desperaci, którzy postanowią spędzić ten wieczór poza domem. Współczujemy, gdyż zdajemy sobie sprawę, że po ostatniej nocy tego roku niejeden z Was będzie miał problem z trzymaniem "Karafki” oburącz (najlepsze petardy u pana Zdzisia na bazarze). Mile widziany byłby jeszcze jeden prezent, mianowicie pluszowy miś z duuużym "nosem” dla Kasi Piech, która dołączyła do chorych redaktorów (jako prezent gwiazdkowy od Św. Mikołaja, do nas staruszek wchodził drzwiami.). Wcale nie potrzebna jest nam baba, ( bo przecież bez niej koniom lżej), ale cóż witamy Cię Kasiu. Mamy nadzieję, że rzesza naszych fanów pokocha cię równie gorąco jak nas, chociaż jesteś tylko kobietą.
Lista drobnych dowodów uznania
Dmuchany kropek, herbata z Holandii, wkładka do butów lewa rozmiar 47, piąta klepka oraz 1,2,3,4, prenumerata miesięcznika "Samoobrona”, wóz drabiniasty z uposażeniem, pałka policyjna, nasza szkapa, amatorski zestaw do gastroskopii, coś, nic, owo, tamto, pieprzyk na górna wargę, radziecki traktor gąsiennicowy, krążownik Aurora po kapitalnym remoncie, kultywator, rozrzutnik, zestaw do zaplatania dreada, widły elektryczne z zapasem baterii, radioaktywne onuce.
Gorące i piękne miednice czekają na Wasze głosy!
Ma 37 lat. W swoim dorobku ma już jeden wygrany konkurs miss- pierwsze miejsce w plebiscycie na najpiękniejszą sprzedawczynie owoców morza. Zainteresowania: golonka, flaki i inne przysmaki. W przyszłości chciałaby się zajmować niwelacją terenu za pomocą spychacza gąsienicowego. Swoja nagrodę przeznaczy na zakup wędki teleskopowej. Wymiary: 202/12/202
Ma dopiero55 lat. To jej pierwszy start w takim konkursie. Jak sama mówi jest jak wino - im starsza tym bardziej sfermentowana. Jest romantycznym baranem i ma fioła na punkcie lodów. W przyszłości chce jako pierwsza jako pierwsza kobieta na świecie wydepilować sobie nogi sekatorem ogrodowym. Wymiary: 202/178/202
Jest 17 - sto letnią farbowaną blondynką. Wolny czas spędza na spacerach od lampy do lampy. Ma zmutanconego boksera, który ciągle obślinia jej nogi, ale pani Anastazja znalazła na to sposób - robi z tego kisiel żurawinowy. Zainteresowania: interesuje się drutami i kablami, wie, jak złapać fazę w wiadro. Wymiary: 202/34/202
Ma 74 lata i jest najstarszą uczestniczką naszego konkursu piękności. Jest mistrzynią w pływaniu żabką. Tytuł ten zdobyła bez większego wysiłku a pomogła jej w tym długoletnia praca kurtyzany w Wenecji. Walczy ze swoim lękiem wysokości, robiąc na drutach. Uwielbia film "Uwolnić orkę”, najbardziej identyfikuje się z Willim. Wymiary: 2002/357/2002.
Wybór należy do Was! Głosujcie!
Jak zabić karpia?
2. Na tchórza - przypadkiem przechodząc przez przejście z karpiem w siatce wrzucasz go pod jadący autobus, (jeśli to będzie karp po wiejsku, radzimy wybrać PKS)
3. Na początkującą gospodynię - zalewasz w wannie karpia galaretą i czekasz, aż stężeje.
4. Na głupa - do wanny z wodą i z karpiem "niechcący” wpada Ci włączona suszarka.
5. Na menela - wrzucasz karpia do wanny pełnej jabola i czekasz, aż siarka wypali mu wszystkie wnętrzności.
6. Na niewierną żonę - prosisz o zabicie ryby przez sąsiada najlepiej w godzinach od, 8 do 15 kiedy partner jest w pracy.
7. Na studenta weterynarii - robisz trzy nacięcia w pobliży płuc i jedno w okolicach kości udowej (do tego celu używasz tępego skalpela).
8. Na emerytkę - sadzasz karpia przed telewizorem, włączasz my "Romanticę” i czekasz, aż się zapłacze na śmierć.
9. Na psychologa - tłumaczysz mu, że musi się poświęcić dla ludzkości i popełnić samobójstwo
10. Na Wałęsę - no cóż "nie chcem, ale muszem”.
11. Na przemoc w rodzinie - "bo zupa była za słona”
12. Na czyściocha - postanawiasz pozbyć się przykrego zapachu karpia. Myjesz go tak długo, aż przestanie "walić”.
13. Na ministra - wyciągasz korek i każesz mu zapłacić winietę.
14. Na uczucia (dla wrażliwych) - walisz go w łeb tłuczkiem do kartofli i patrzysz jak krew bryzga po ścianach.
15. Na blondynkę - oooooo ryyybka!!!
16. Na chorych redaktorów - wrzuć go do wody - niech się utopi.