Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Pomnik Konstytucji 3 Maja w Lublinie odsłonięto w 1916 roku. Pozwolili na to austriaccy zaborcy. W 1963 roku komunistyczne władze kazały pomnik przesunąć w pobliże szaletu. Tam stał w krzakach do 1981. Rok później pod pomnikiem doszło do wielotysięcznej manifestacji.
Dziś kontynuujemy swoją wędrówkę śladami jednego z najwybitniejszych współczesnych poetów ludowych, Jana Pocka - dokładnie w stulecie jego urodzin. Trasę opracował Sławomir Łowczak, znany regionalista i historyk z Markuszowa.
Wiwat maj, Trzeci Maj, dla Polaków błogi raj – śpiewały przez dziesięciolecia pokolenia Polaków, przypominając wydarzenia z końca XVIII wieku, Konstytucję i próby zachowania wolności. Dziś, majówkowy weekend sprzyja uprawianiu turystyki całymi rodzinami. Wszędzie bowiem czekają na przybyłych liczne imprezy: historyczne, patriotyczne, regionalne. W podjęciu decyzji, gdzie spędzić najbliższy majówkowy czas niech nam pomoże wspomnienie rzadko znanych faktów związanych z naszym regionem.
Ojciec święty pojawiał się w uzdrowisku trzykrotnie. Za każdym razem był tu krótko, ale warto przypomnieć te dotychczas mało znane epizody z historii Nałęczowa.
Dokładnie 4 maja tego roku przypada 100-lecie urodzin jednego z najwybitniejszych współczesnych poetów ludowych Jana Pocka. Związany z powiatem puławskim poeta z Kalenia, w gm. Markuszów w mistrzowski sposób potrafił opisywać piękno i harmonię ojczystej ziemi, wyrażać zachwyt dziełem Stwórcy. Na rowerowy szlak zaprasza Sławomir Łowczak, znany regionalista i historyk.
W kwietniu w całym kraju rozpoczynają się imprezy związane z Dniem Olimpijczyka. Z tej okazji lubelskie Centrum Historii Sportu nie będzie w tym okresie pobierać opłat za wejście. Jacek Mirosław, fotoreporter lubelskich gazet przez wiele lat fotografował olimpijczyków związanych z Lubelszczyzną.
Astronomiczna i pędząca w ślad za nią wiosna kalendarzowa przypomina miłośnikom natury, że już za chwilę słońce zacznie przygrzewać mocniej, świat się zazieleni i wszyscy amatorzy wędrówek wyruszą w teren: pieszo, rowerem, samochodem. My już dzisiaj zapraszamy do zwiedzania tego, co w powiecie puławskim jest najcenniejsze, a więc do wąwozów lessowych.
W PRL-u w kolejce stało się praktycznie po wszystko. W latach 80. nikogo nie dziwił fakt, że w nocy pod sklepem mięsnym ustawili się już pierwsi klienci. A do otwarcia sklepu jest jeszcze wiele godzin…
Dzięki zapiskom wiemy, co jadano kiedyś w nałęczowskim uzdrowisku. Do dzisiaj przetrwały również dokumenty o tym, co podawano na dworze księżnej Izabelli czy w Górze Puławskiej. Po latach o sztuce gotowania można się było nauczyć w słynnej szkole ziemianek.
Były lata, kiedy nikt nie zawracał sobie głowy rozkładami jazdy. Pasażerowie byli szczęśliwi, kiedy autobus czy trolejbus w ogóle podjechał na przystanek. Do środka i tak nie zawsze udało się wejść każdemu, bo był taki ścisk. Nikt wówczas nie marzył o automatach z biletami czy klimatyzacji.