Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Alicja Kudelska z Nałęczowa na wizytę u endokrynologa w Lublinie czekała ponad miesiąc. Gdyby wiedziała, który lekarz przyjmie ją szybciej, nie czekałaby w kolejce. Takie informacje są już na stronie internetowej funduszu zdrowia.
Dopięliśmy swego. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał właścicielowi rozbiórkę zdewastowanego budynku po dawnej spółdzielni „Tęcza”. Ma na to czas do końca kwietnia.
Środkiem nieoświetlonej jezdni idą dzieci, bo nie ma chodnika. Gdy nadjeżdża samochód, uciekają do pobliskiego rowu. Tak wygląda droga do szkoły uczniów mieszkających na ul. Pliszczyńskiej.
Jako młody chłopak kochał się w Marilyn Monroe. Teraz najważniejsza jest dla niego żona. Z miłości szyje dla niej ubrania. Uwielbia grać, ale tylko na scenie. Nie wierzy w przeznaczenie, ale też nie walczy z tym, na co nie ma wpływu
Są młodzi i wykształceni. Często bardzo bogaci. Na co dzień to przykładni mężowie i żony. Ojcowie i matki. Szanowani przez sąsiadów. Nikt nie wie, co robią nocami. Orgie seksualne, w których biorą udział, miały być pilnie strzeżoną tajemnicą
Roman Majewski dostał ze spółdzielni zawiadomienie informujące o zaleganiu z czynszem. Nie protestowałby, gdyby nie fakt, że pismo bez koperty przyniósł mu sąsiad. Jednak spółdzielnia tłumaczy, że „doręczyciel” jest ich pracownikiem.
Badania śliny albo moczu na obecność narkotyków chce wprowadzić wśród lubelskich uczniów stowarzyszenie „Postis”. Pomysłowi sprzeciwił się już Ratusz. Mimo to stowarzyszenie nie rezygnuje z zamiarów.
W innych miastach z biletem karnym wystawionym przez kontrolera można dokończyć podróż. Ale nie w Lublinie. MPK zasłania się regulaminem. – Można go zmienić. I na to liczymy – usłyszeliśmy w Ratuszu.
Pasażerowie mogą jedynie pomarzyć o nowych, sprawnych autobusach w Lublinie. W tym roku miejski przewoźnik dostanie z budżetu miasta zaledwie 6 mln zł. To kropla w morzu potrzeb. Nie pokryje nawet całości jego strat za ulgi gminne. A urzędnicy rozkładają ręce.