W weekend był duży niedosyt, ale w środę radość z trzech punktów. Avia pokonała wczoraj rezerwy Cracovii 1:0. Gospodarze spokojnie mogli jednak zdobyć więcej bramek. Zamiast do siatki trafiali jednak w: słupek i poprzeczkę. Dla „Pasów” to była pierwsza porażka w tym sezonie.
Podopieczni Łukasza Mierzejewskiego w sobotę nie mogli być zadowoleni ze swojej postawy. Mieli kilka dogodnych okazji, w tym rzut karny, ale kończyli spotkanie z ŁKS Łagów z zerowym dorobkiem. Gospodarze zdobyli dwie bramki po stałych fragmentach gry i wygrali 2:0.
Dlatego w środowym starciu z Cracovią II żółto-niebiescy byli podwójnie zmotywowani. I było to widać od pierwszego gwizdka. Zresztą, w piątej minucie świdniczanie udokumentowali swoją przewagę golem. Kamil Oziemczuk wyłożył piłkę Wojciechowi Białkowi, jak na tacy, a ten dopełnił tylko formalności.
Później obie ekipy miały szanse na zmianę wyniku. Lepsze sytuacje stworzyła sobie jednak Avia. Najpierw groźnie szarżował Bartłomiej Poleszak, a w końcówce Oziemczuk przymierzył w poprzeczkę, a Białek mimo sytuacji sam na sam z bramkarzem nie znalazł na niego sposobu.
Po przerwie goście ruszyli do ataku, ale w 58 minucie powinien ich skarcić Paweł Uliczny. Niestety, Adam Wilk świetnie poradził sobie z próbą z dystansu zawodnika żółto-niebieskich. Po chwili ten sam gracz był bliżej powodzenia, bo tym razem przymierzył w słupek.
Ekipa z Krakowa do końca szukała wyrównania, ale nie miała pomysłu na rozmontowanie defensywy rywali. A piłkarze trenera Mierzejewskiego powinni zamknąć mecz w doliczonym czasie gry. Wilk wygrał jednak pojedynek z… Tomaszem Zającem. Tym samym przyjezdni ponieśli pierwszą porażkę w sezonie i po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach nie zapisali na swoim koncie ani jednego gola. A Rafał Kursa i jego koledzy mogli się cieszyć z trzeciego kompletu punktów. Już w niedzielę czeka ich wyjazd do Radzynia Podlaskiego i mecz derbowy z tamtejszymi Orlętami Spomlek (godz. 16).
– Przeciwnik był częściej przy piłce, ale my świetnie kontrowaliśmy, bo sporo naszych ataków kończyło się groźnymi sytuacjami. Szkoda, że nic nie wpadło, ale najważniejsze są punkty. Musimy przetrwać ten ciężki okres, bo nadal mamy sporo kontuzji i bardzo wąską kadrę. Cieszy, że mimo trudnej sytuacji potrafimy wygrać z dobrymi drużynami – ocenia popularny "Mierzej".
Avia Świdnik – Cracovia II Kraków 1:0 (1:0)
Bramka: Białek (5).
Avia: Sobieszczyk – Góralski, Kursa, Mykytyn, Dobrzyński, Uliczny (75 Świech), Zając, Popiołek, Poleszak (69 Drozd), Oziemczuk (55 Najda), Białek.
Cracovia II: Wilk – Stachera, Supryn, Bracik, Ziemnik, Kanach, Ożóg (47 Huesca), Rakoczy, Myszor (68 Nowicki), Pik, Piszczek (68 Bociek).
Żółte kartki: Popiołek, Poleszak – Pik, Rakoczy, Ożóg, Bracik.
Sędziował: Aleksander Kozieł (Kielce).