Z punktu widzenia kibica, z województwa lubelskiego, najciekawszy mecz pierwszej kolejki zostanie rozegrany w Świdniku. Avia w sobotę o godz. 17 zmierzy się w derbach z Orlętami Spomlek.
W lecie sporo się zmieniło i to w obu drużynach. Ambicje w Świdniku są jasne. Kiedy pozyskuje się takie nazwiska, jak: Patryk Małecki i Adrian Paluchowski, to daje się wyraźny sygnał, że celem jest walka o awans. W Radzyniu Podlaskim nowy trener Marcin Popławski mimo ograniczonego budżetu też buduje ciekawy zespół, w którym nie brakuje zagranicznych zawodników. Jest kilku Ukraińców, Brazylijczyk, a do tego sporo młodzieży nie tylko z naszego regionu.
– Wierzę, że mamy fajnych i ambitnych chłopaków, którzy coraz mocniej wierzą w to, co robią. Na pewno nie położymy się na murawie, tylko powalczymy. Avia ma szeroką i wyrównaną kadrę, ale bez względu na wynik, nic nie będziemy zmieniać. Nikt na nas nie stawia w sobotę, ale gdyby udało się zapunktować, to na pewno byłby dla nas duży plus. I z taką myślą pojedziemy do Świdnika. Ważna będzie dyspozycja dnia i początek meczu. Jest wiele scenariuszy, ale mam nadzieję, że w sobotę sprawdzi się ten bardziej korzystny dla nas – mówi Marcin Popławski.
W ostatnich dniach do jego zespołu oficjalnie dołączyli już: Denis Ostrovski (Tomasovia), Dmytro Yanchuk (Bug Hanna), Patryk Malec (Lublinianka) czy Borys Piotrowski (Mazovia Mińsk Mazowiecki).
Tak się też składa, że Orlęta to w ostatnich latach chyba najmniej lubiany rywal Avii. W poprzednim sezonie były dwa remisy 1:1, a w dziewięciu ostatnich meczach ligowych obu ekip bilans wygląda tak: dwie wygrane świdniczan, cztery ekipy z Radzynia i trzy remisy.
– Ze statystyk na pewno wynika, że często potrafili nam urwać punkty. To już jednak przeszłość. Trzeba patrzeć do przodu i w sobotę stworzyć nową historię – przekonuje Łukasz Mierzejewski.
A kibice zastanawiają się pewnie, w jakiej formie jest Małecki. W końcu „Mały” dopiero od tygodnia ćwiczy z żółto-niebieskimi. – Naprawdę wygląda dobrze, może jeszcze nie na sto procent. Wiadomo, że trening, to nie to samo co mecz, ale chcemy go jak najszybciej wprowadzić do drużyny i wierzę, że bardzo nam pomoże. Gdzie widzę Patryka na boisku? Jako jedną z „dziesiątek” – dodaje szkoleniowiec.
Avia ostatnio pozyskała kolejnego piłkarza – Bartłomieja Kafla, ale to jeszcze nie koniec transferów. Klub ogłosi wkrótce nazwiska dwóch kolejnych młodzieżowców: pomocnika, który ostatnio grał w II lidze oraz bramkarza. A to oznacza, że do drużyny nie wróci Adrian Rosiak. Mówiło się, że golkiper był sprawdzany nawet przez ekstraklasową Wartę Poznań, ale ponoć wyląduje w trzecioligowym ŁKS Łomża.
A jak w Świdniku podchodzą do tematu walki o awans? – Pod względem budżetu faworytem jest Wieczysta. Wiadomo jednak, że chcemy być lepsi niż w poprzednim sezonie i myślę, że kadrowo na pewno jesteśmy mocniejsi. Każdy ma swoje ambicje, my również. Szukaliśmy zawodników walecznych, z charakterem i takich, którzy lubią wygrywać. Uważam, że takich znaleźliśmy. Postawiono przede mną zadanie walki o pierwsze miejsce i na pewno podejmujemy rękawicę – zapewnia popularny „Mierzej”.