Miło jest spojrzeć na tabelę grupy czwartej. Na czele cały czas znajduje się Wisła Puławy. Niespodziewanym wiceliderem jest za to Avia Świdnik. Obie drużyny nie tylko wygrywają sporo meczów, ale strzelają też mnóstwo bramek
W klasyfikacji zdobytych goli żółto-niebiescy wyprzedzają Wisłę. Wojciech Białek i spółka zapisali już na swoim koncie 32 bramki. A Duma Powiśla ma w dorobku dwa gole mniej. Trzeba jeszcze dodać, że świdniczanie rozegrali 10 spotkań, a podopieczni Mariusza Pawlaka 11.
Co ciekawe, Avia zaczęła rozgrywki od dwóch porażek, w których ani razu nie wpisała się na listę strzelców. A to oznacza, że w ośmiu kolejnych występach średnio zdobywała cztery gole w meczu. I wygrała aż siedem z nich. Zresztą podopieczni Łukasza Mierzejewskiego mogą bardzo żałować tego ostatniego spotkania – kiedy przegrali u siebie z Wólczanką Wólka Pełkińska 2:4. Mieli mnóstwo sytuacji i powinni do przerwy spokojnie prowadzić 2:0. Zamiast tego tuż przed godziną gry sami byli gorsi o trzy trafienia.
– Na pewno bardzo się cieszymy z dobrej formy. Wiedzieliśmy, że ten zespół stać na dużo. I fajnie, że w ostatnich spotkaniach jesteśmy w stanie to potwierdzić – mówi Łukasz Mierzejewski, trener żółto-niebieskich.
Skąd u jego zawodników tak dobra skuteczność? – Strzeliliśmy już sporo goli, ale to świadczy przede wszystkim o polocie chłopaków. Kluczem jest jednak pokora. Do każdego przeciwnika podchodzimy z szacunkiem. Mamy sporo sytuacji i chwała zawodnikom, że potrafią je wykorzystać. Do końca rundy jest jeszcze sporo spotkań i mamy zamiar cały czas podchodzić do kolejnych przeciwników tak samo – z pokorą. Dalej będziemy ciężko pracować i robić swoje. W starciu z Chełmianką bardzo dobrze wyglądaliśmy pod względem fizycznym. Nie musieliśmy grać żadnego meczu na tygodniu, dlatego mieliśmy normalny mikrocykl i było to widać na boisku, bo wyglądaliśmy dużo lepiej od rywali – dodaje popularny „Mierzej”.
Lata mijają, a nadal kluczową postacią w zespole ze Świdnika pozostaje Wojciech Białek. Popularny „Biały” świetnie bije rzuty wolne i zaliczył już w tych rozgrywkach kilka asyst. Przede wszystkim robi jednak swoje pod bramką przeciwników. Obecnie prowadzi w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników grupy czwartej. Bramkarzy rywali pokonywał już 10 razy. Aż trzykrotnie zapisał na swoim koncie hat-tricka. Odkąd wrócił do Avii przed sezonem 2015/2016 rozegrał dla tego klubu 159 meczów ligowych i strzelił w nich aż 95 goli. W najlepszych rozgrywkach zaliczył 29 trafień w sezonie, czy mimo 38 wiosen na karku będzie w stanie poprawić ten wynik? Okazji na pewno będzie jeszcze sporo.
W tym tygodniu żółto-niebieskich czekają dwa wyjazdy. W środę w ramach Pucharu Polski zagrają z Lublinianką (godz. 16.20), a w sobotę z Wisłoką Dębica (godz. 16).