Konkursu nie było. Na dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej awansował dotychczasowy zastępca, Kamil Węgliński. Poprzedniczkę ratusz odwołał, zarzucając jej nieprawidłowości przy rozdzielaniu środków PFRON na turnusy.
W maju Ewa Borkowska dostała wypowiedzenie umowy o pracę. – Doszło do niezgodnego z zapisami rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 2007 roku określania kryteriów przyznawania dofinansowania do turnusów rehabilitacyjnych oraz niewłaściwego rozdysponowywania środków PFRON na ten cel – tłumaczył powody zwolnienia Stanisław Romanowski, naczelnik wydziału edukacji w urzędzie.
Jednak Borkowska nie zgadzała się z tymi zarzutami. Wystąpiła do Biura Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych z prośbą o interpretację przepisów. Później zwróciła się do prezydenta z prośbą o zmianę wypowiedzenia przez pracodawcę na wypowiedzenie za porozumieniem stron. - Nie jest bowiem prawdą, że nieprawidłowo wykonałam obowiązki pracownicze. Przez 8 lat pracowałam uczciwie i rzetelnie – podkreślała odwołana dyrektor.
Ale Michał Litwiniuk (PO) nie zgodził się na to. – Wypowiedzenie nastąpiło zgodnie z procedurą, przy świadkach. Wówczas żadne uwagi czy nawet wyjaśnienia nie wpłynęły od pani dyrektor – stwierdził na jednej z komisji z udziałem radnych prezydent.
Tymczasem, stanowisko dyrektora zostało już obsadzone. Od 1 września MOPS-em kieruje Kamil Węgliński, dotychczasowy zastępca. - Prezydent Michał Litwiniuk powołał pana Węglińskiego w drodze awansu wewnętrznego – zaznacza naczelnik Romanowski. Zapewnia jednocześnie, że nowy szef miejskiej jednostki spełnia wszystkie wymogi stawiane w ustawie o pomocy społecznej.
– W strukturach MOPS pracuje nieprzerwanie od ponad 16 lat, w tym ponad 4 lata na stanowisku kierowniczym. Posiada wykształcenie wyższe oraz ukończone liczne kursy i studia podyplomowe, m.in. z zakresu organizacji pomocy społecznej- precyzuje urzędnik. Węgliński jest też członkiem miejskiego sztabu kryzysowego. A prywatnie to brat Katarzyny Pietraszkiewicz, nowej radnej w Białej Podlaskiej, która startowała z komitetu prezydenta.
W 2023 roku Borkowska jako szefowa MOPS zarobiła 105 tys. zł, a Węgliński 104 tys. zł. Ośrodek zatrudnia ponad 60 pracowników. Niedawno w mieście otwarto Punkt Interwencji Kryzysowej, który również podlega pod MOPS. W tegorocznym budżecie miasta na działalność tej jednostki zaplanowano blisko 5 mln zł. Z tego 4,5 mln z to wynagrodzenia kadry.