(fot. MKS PADWA ZAMOŚĆ)
Trener MKS Padwa Zamość Tomasz Czerwonka: drugi sezon dla beniaminka jest o wiele trudniejszy
Po bardzo udanych minionych rozgrywkach i wysokim piątym miejscu zamościanie zamierzają pójść za ciosem w kolejnych. Mają jednak świadomość czekających ich trudności. – Drugi rok po awansie jest o wiele trudniejszy. Z kilku powodów. Będziemy już doskonale znani rywalom. Nikt nas już nie zlekceważy. Mamy także wymagających kibiców. W pierwszym roku nasze mecze w zamojskiej hali OSiR oglądał komplet publiczności. Widać było, że ludzie w naszym mieście są spragnieni piłki ręcznej. Teraz musimy dać im coś więcej. Wymagania fanów tej dyscypliny wzrosły. Kibice będą chcieli, abyśmy grali coraz lepiej i mieli jeszcze lepsze wyniki. W takiej sytuacji nie wypada nam zejść niżej niż byliśmy ostatnio – mówi szkoleniowiec Padwy Tomasz Czerwonka.
Opiekun zespołu będzie mógł w spokoju przygotowywać zespół do nowego startu. Kadrowo może ubyć dwóch zawodników. Zakończenie kariery zapowiedział występujący na lewym rozegraniu Tomasz Samoszczuk. Nie wiadomo jeszcze, jakie kroki co do przyszłości podejmie inny zawodnik drugiej linii Grzegorz Mroczek. 35-letni szczypiornista sygnalizował również zawieszenie butów na kołu.
– Lada dzień Grzesiek ma nam dać informację co do swojej przyszłości – mówi Czerwonka. Na kolejny sezon w Padwie zostają bracia Szymon i Tomasz Fugiel. – Starszy Szymon jest z nami od początku, młodszy od półtora roku, kiedy to zawitał do nas z KPR Legionowo. Obaj bardzo nam się przydadzą – cieszy się szkoleniowiec.
Do Padwy wracają bramkarz Paweł Proć i rozgrywający Jakub Czapka. Obaj są z rocznika 2001. Jest także lewoskrzydłowy Igor Radwański (rocznik 1997). Wszyscy byli ostatnio na wypożyczeniu w Orle Przeworsk. – Myślę, że każdy z nich będzie walczył o miejsce w szerokiej kadrze. To tylko uatrakcyjni rywalizację – mówi opiekun Padwy. Po dwukrotnej kontuzji więzadeł krzyżowych do zajęć zamierza powrócić leworęczny Kajetan Litwińczuk. – W każdym klubie jest deficyt z zawodników leworęcznych. Kajetan może grać na prawym skrzydle i prawym rozegraniu. To kolejna dobra wiadomość – cieszy się Czerwonka.
Przygotowania do nowego sezonu zespół rozpocznie 5 sierpnia. – Mamy sprawdzony system i w tym roku też chcemy nim pójść. Będziemy trenować na własnych obiektach. Chcielibyśmy rozegrać mecze kontrolne ze Stalą Mielec, Wisłą Sandomierz, UJK Kielce. Na 22 sierpnia planujemy sparing z zespołem z Sydney. Jak co roku zamierzamy zorganizować Memoriał Henryka Grabczaka. W sumie rozegramy około 10 meczów kontrolnych – zapowiada trener.
Zamojski klub negocjuje z czterema nowymi zawodnikami z I ligi. To bramkarz, prawoskrzydłowy, obrotowy i rozgrywający. – Myślę, że niebawem będziemy wiedzieć, czy ci piłkarze przyjdą do nas – dodaje Czerwonka.