Zapadła decyzja dotycząca stanowiska sejmiku województwa w sprawie „ideologii LGBT”. Kontrowersyjny dokument nie zostanie uchylony. – Zmienimy jego treść tak, by nie było pola do nadinterpretacji – mówi Marek Wojciechowski, sekretarz sejmikowego klubu Prawa i Sprawiedliwości
Stanowisko „w sprawie wprowadzania ideologii LGBT do wspólnot samorządowych” sejmik województwa przyjął 25 kwietnia 2019 w atmosferze skandalu. „Za” głosowali mający samodzielną większość radni Prawa i Sprawiedliwości, których wsparli przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego. W ostatnich tygodniach o dokumencie znowu jest głośno za sprawą zastrzeżeń Komisji Europejskiej. Jej zdaniem deklaracja może naruszać tzw. zasady horyzontalne. Jedna z nich mówi o zapobieganiu wszelkiej dyskryminacji ze względu na płeć, rasę lub pochodzenie etniczne, religię lub światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną.
Unijni urzędnicy zażądali wyjaśnień w tej sprawie od marszałków pięciu województw, w których przyjęto podobne stanowiska. A ostatnio poinformowali o wstrzymaniu negocjacji w ramach programu REACT EU. W przypadku Lubelskiego chodzi o 26 mln zł na inwestycje w szpitalach i wsparcie dla przedsiębiorców w związku z kryzysem wywołanym przez pandemię COVID-19. Z kolei w ubiegłym tygodniu wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda napisał do samorządowców, by przeanalizowali, zweryfikowali i – jeśli zajdzie potrzeba – zmodyfikowali swoje deklaracje.
Pismo z ministerstwa zmieniło narrację wokół stanowiska przyjętego przez lubelski sejmik. Marszałek Jarosław Stawiarski (PiS) jeszcze niedawno zapewniał, że nikogo ono nie dyskryminuje, a naszemu regionowi nie grozi utrata unijnych funduszy. W poniedziałek – tuż po spotkaniu z wiceministrem – zapowiedział jednak, że dokument zostanie zmodyfikowany. O szczegółach miał rozmawiać we wtorek z radnymi swojej formacji.
– Stanowisko na pewno nie zostanie zmienione, ale jego treść będzie zmieniona – mówi nam Marek Wojciechowski, sekretarz sejmikowego klubu radnych PiS. Na czym mają polegać modyfikacje? – Chodzi o to, by pewne zapisy zostały sprecyzowane, bo w opinii publicznej pojawiły się pewne rozbieżności. Chcemy wyjaśnić, że naszym celem nie jest dyskryminowanie nikogo, tylko obrona polskich rodzin przed różnymi ideologiami i doktrynami – wyjaśnia radny.
Sęk w tym, że w obecnym stanowisku jest mowa jedynie o „ideologii LGBT”. I według naszych ustaleń, jedną z prawdopodobnych zmian jest usunięcie tego skrótu z treści dokumentu.
- Będziemy szli w takim kierunku, aby to zniknęło, żeby nie było błędnej interpretacji. Zarzuca nam się, że dyskryminujemy społeczność LGBT. Takiej intencji nie było i nie ma, niemniej ktoś mógł poczuć się dotknięty – przyznaje Wojciechowski.
Nowe stanowisko zostanie przygotowane prawdopodobnie na najbliższą sesję sejmiku. Odbędzie się ona w następny poniedziałek.