Targowisko przy Al. Tysiąclecia w Białej Podlaskiej wznowi działalność, ale tylko dla sprzedających produkty rolno-spożywcze. Apelowali o to m.in. radni Zjednoczonej Prawicy.
W związku z pandemią koronawirusa władze Białej Podlaskiej 16 marca zamknęły miejskie targowiska. – Dla wielu lokalnych producentów możliwość bezpośredniej sprzedaży na "rynku", to jedyny sposób utrzymania siebie i swoich rodzin – piszą do prezydenta radni Zjednoczonej Prawicy i przypominają, że Minister Zdrowia wskazywał że handel na targowisku jest możliwy, przy zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa. Radni zaapelowali aby prezydent udostępnił sprzedawcom artykułów spożywczych stoiska na targowiskach.
Okazuje się że od soboty możliwy będzie handel na targowisku miejskim przy Al. Tysiąclecia, ale tylko dla osób sprzedających produkty rolno-spożywcze. Władze miasta podkreślają jednak, że decyzja nie jest podyktowana apelem radnych.
– Jest to teren ogrodzony, na którym będziemy mieli możliwość skutecznego wdrożenia zasad bezpieczeństwa – podkreśla prezydent Michał Litwiniuk. – Chcę, by producenci i sprzedawcy produktów rolnych i spożywczych mieli możliwość zmniejszenia strat, które w obecnej sytuacji bardzo w nich uderzają. Umożliwiamy w ten sposób sprzedaż w miejscu do tego przeznaczonym, gdzie jest większa możliwość zachowania środków bezpieczeństwa. Jednocześnie konsumenci będą mogli zakupić żywność ekologiczną, z której gospodarstwa z okolic Białej Podlaskiej są znane – zaznacza prezydent.
Jego zdaniem, sprzedaż na świeżym powietrzu jest mniej ryzykowna niż w zamkniętych sklepach wielkopowierzchniowych. Handel będzie się jednak odbywał zgodnie z wytycznymi rządu i Głównego Inspektora Sanitarnego. Przy wejściu na teren targowiska trzeba będzie poddać się zabiegom dezynfekcyjnym. Sprzedawcy mają zaś obowiązek noszenia maseczek ochronnych. Wszyscy będą też musieli pamiętać o zachowaniu bezpiecznej odległości. – Liczba osób, które będą mogły przebywać na placu targowym będzie zależna od ilości stoisk – precyzuje Litwiniuk.
Z kolei, targowisko "Babski Rynek" przy ulicy Janowskiej pozostanie zamknięte ze względu na brak możliwości ograniczenia liczby kupujących, którzy mogą korzystać z miejsc handlowych. Specjalnie z myślą o sprzedawcach, miasto uruchomiło usługę e–targowisko.
– Dzięki niej konsumenci mogą, za pośrednictwem Zakładu Gospodarki Lokalowej, odebrać zamówiony towar u wyrażających taką wolę sprzedawców – zaznacza prezydent. Pani Grażyna Świeczak sprzedaje głównie warzywa i jaja. Produkty pochodzą z jej gospodarstwa. – Wszyscy wiemy że jest koronawirus, ale gdzieś towar musimy sprzedać, bo przecież inaczej to pognije i się zmarnuje. To dobra decyzja, bo nie wszyscy zaopatrują się w wielkich marketach. A my też jakoś musimy przeżyć – podkreśla pani Grażyna, która handluje na targowisku przy Al. Tysiąclecia.