Kancelaria Jedliński i Wspólnicy z Gdyni dostaje od miasta ponad 6 tys. zł miesięcznie. Z kolei gdyńska Apella, wydawca Tygodnika Podlaskiego, inkasuje co miesiąc z magistratu 2,5 tys. zł. W radzie nadzorczej Apelli zasiada senator Grzegorz Bierecki, a w zespole kancelarii znajdziemy jego syna, Dominika Biereckiego.
– Z racji tego, że byłem prezydentem, trudno mi się teraz "wymądrzać” nad tym, co robi obecny prezydent. Niech mieszkańcy i media wyciągają z rejestru wnioski – mówi dziś Czapski.
25 godzin za 6 tys. zł
Były prezydent zwraca jednak uwagę na umowę z gdyńską kancelarią. – Umowa na doradztwo prawne jest nieograniczona z góry, a to jest rodzaj furtki – uważa.
Rzeczywiście, w rejestrze czytamy, że za "stałe zlecenie dotyczące czynności prawnych związanych z obsługą prawną” kancelaria Jedliński i Wspólnicy inkasuje miesięcznie 6150 zł. Jeżeli jednak wymiar 25 godzin pracy zostanie przekroczony, za każdą dodatkową godzinę kancelaria chce 250 zł (netto). Umowa obowiązuje od 22 stycznia.
– Staramy się, by nadgodzin nie było – zapewnia prezydent Dariusz Stefaniuk. W strukturze organizacyjnej Urzędu Miasta funkcjonuje referat prawny. Czy to nie wystarcza? – Kancelaria zajmuje się sprawami problemowymi, a referat obsługuje urząd w sprawach codziennych – tłumaczy prezydent.
Wyjaśnia, że gdyńscy prawnicy zajmują się np. sprawą wykupu z bonifikatą mieszkań komunalnych przez mieszkańców. – Obecnie mamy 26 podmiotów, które sądzą się z miastem w tej sprawie – informuje prezydent.
W zespole gdyńskiej kancelarii znajdziemy m.in. nazwisko aplikanta radcowskiego Dominika Biereckiego. To syn senatora i twórcy SKOK Grzegorza Biereckiego. Natomiast sam założyciel kancelarii prof. Adam Jedliński to – jak czytamy na jej stronie internetowej – "współtwórca Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych w Polsce”.
5 tys. za doradztwo
Umowę od 15 grudnia do 30 kwietnia ma też z miastem Maciej Matuszak. Za "doradztwo w zakresie optymalizacji struktury organizacyjnej Urzędu Miasta Biała Podlaska i zmian organizacyjnych w zakresie kompetencji komórek organizacyjnych” magistrat płaci mu 5160 zł miesięcznie.
Ten współpracownik urzędu był jednym z bohaterów "afery mieszkaniowej”, która przeszła przez Białą kilka tygodni temu. Chodziło o dwa mieszkania komunalne, które poza kolejnością wynajęto: Piotrowi Tutakowi, od niedawna naczelnikowi gabinetu prezydenta i właśnie Maciejowi Matuszakowi. Po nagłośnieniu sprawy przez media obaj się z tych lokali wyprowadzili.
Media też dostają
W rejestrze nie zabrakło też umów z mediami. Najwięcej miasto płaci gdyńskiej Apelli, wydawcy Tygodnika Podlaskiego. Jeszcze w kampanii wyborczej gazeta wielokrotnie promowała na swoich stronach ówczesnego kandydata, a obecnie już prezydenta Dariusza Stefaniuka.
Za "emisję materiałów reklamowych i współpracę redakcyjną przy prowadzeniu działań informujących o wydarzeniach w mieście Biała Podlaska” Apella dostaje miesięcznie 2,5 tys. zł. Umowa obowiązuje od 2 marca do końca tego roku. Dla porównania – Katolickie Radio Podlasie za "zamieszczanie na antenie (....) informacji i materiałów dźwiękowych dotyczących Miasta Biała Podlaska” dostaje 1,5 tys. zł miesięcznie
W radzie nadzorczej Apelli zasiada senator Grzegorz Bierecki. Oprócz działalności wydawniczej, gdyńska spółka przygotowuje też kampanie promocyjno-reklamowe dla SKOK-ów.