Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
- Żadna kancelaria nie wykonuje obecnie audytu w spółkach miejskich. Najpierw będzie przetarg - zapewnia prezydent Białej Podlaskiej Dariusz Stefaniuk. Tymczasem prezesi spółek przyznają, że dostali umowy od kancelarii z Gdyni, z którą związany jest syn senatora i twórcy SKOK Grzegorza Biereckiego.
W kolejce po koncesję. Będzie więcej punktów sprzedaży alkoholu w Białej Podlaskiej
Dyscyplinarka tuż przed emeryturą dla urzędnika. Były prezydent: "To nieludzkie"
Desant na Białą Podlaską. Przyjechała rewolucja personalna i wymiata
Afera w Białej Podlaskiej. Urzędnicy się wyprowadzają, prezydent się tłumaczy
W poniedziałek Gazeta Wyborcza napisała, że prezydent Stefaniuk nakazał prezesom pięciu miejskich spółek, aby podpisali umowy na przeprowadzenie audytu z gdyńską kancelarią prawną Jedliński i Wspólnicy. Miało to kosztować blisko 370 tys. zł.
- Zapewniam, że nikomu nie nakazywałem, aby z tą czy inną kancelarią lub firmą zawierał umowy na przeprowadzenie audytu. Najpierw odbędzie się przetarg - przekonuje prezydent Dariusz Stefaniuk. - Natomiast firmy zawsze mogą składać swoje oferty - dodaje.
Chodzi o tzw. audyt due diligence. - To analiza wydatków i ich merytoryki, nie tylko zbilansowanie słupków - tłumaczy prezydent. I potwierdza, że za audyt zapłacić mają spółki z własnych budżetów.
Co to za umowy?
Tymczasem, prezesi miejskich spółek, których majątek to ponad 160 mln zł, niechętnie wypowiadają się temat planowanego audytu. Ci, z którymi udało nam się porozmawiać, potwierdzili, że otrzymali projekt umowy od kancelarii Jedliński i Wspólnicy, ale go nie podpisali.
- Mieliśmy wątpliwości czy bez przetargu taką umowę możemy podpisać. Napisaliśmy do kancelarii, ale nie otrzymaliśmy żadnych wyjaśnień - mówi jeden z prezesów.
- Od razu odmówiłem. Nie byłem tym zainteresowany, bo umowa nie spełniała wymogów prawnych. Prezydent ma możliwości kontroli spółek, ale jest to uregulowane w kodeksie spółek handlowych - dodaje szef innej miejskiej spółki.
Boją się o posady
Prezesi nie chcą wypowiadać się pod nazwiskiem, bo boją się o swoje posady. Niedawno prezydent zmienił skład rad nadzorczych miejskich spółek. W większości z nich ludzi z Białej Podlaskiej zastąpili eksperci w Warszawy czy Trójmiasta. Czy prezesi mają powód do niepokoju?
- Są nowe rady nadzorcze i to one będą oceniać ich pracę - stwierdza prezydent.
Jest jeszcze jeden organ nadzoru nad spółkami - to nowy Referat Nadzoru Właścicielskiego. Właśnie rozstrzygnięto konkurs na kierownika tej komórki Urzędu Miasta. Zgłosił się tylko jeden kandydat. To Lucjan Nowakowski z Gdańska, niegdyś związany z koncernem Energa SA, od niedawna także członek rady nadzorczej bialskiego Zakładu Gospodarki Lokalowej.
- Zapewniam, że nikomu nie nakazywałem, aby z tą czy inną kancelarią lub firmą zawierał umowy na przeprowadzenie audytu. Najpierw odbędzie się przetarg - przekonuje prezydent Dariusz Stefaniuk. - Natomiast firmy zawsze mogą składać swoje oferty - dodaje.
Chodzi o tzw. audyt due diligence. - To analiza wydatków i ich merytoryki, nie tylko zbilansowanie słupków - tłumaczy prezydent. I potwierdza, że za audyt zapłacić mają spółki z własnych budżetów.
Co to za umowy?
Tymczasem, prezesi miejskich spółek, których majątek to ponad 160 mln zł, niechętnie wypowiadają się temat planowanego audytu. Ci, z którymi udało nam się porozmawiać, potwierdzili, że otrzymali projekt umowy od kancelarii Jedliński i Wspólnicy, ale go nie podpisali.
- Mieliśmy wątpliwości czy bez przetargu taką umowę możemy podpisać. Napisaliśmy do kancelarii, ale nie otrzymaliśmy żadnych wyjaśnień - mówi jeden z prezesów.
- Od razu odmówiłem. Nie byłem tym zainteresowany, bo umowa nie spełniała wymogów prawnych. Prezydent ma możliwości kontroli spółek, ale jest to uregulowane w kodeksie spółek handlowych - dodaje szef innej miejskiej spółki.
Boją się o posady
Prezesi nie chcą wypowiadać się pod nazwiskiem, bo boją się o swoje posady. Niedawno prezydent zmienił skład rad nadzorczych miejskich spółek. W większości z nich ludzi z Białej Podlaskiej zastąpili eksperci w Warszawy czy Trójmiasta. Czy prezesi mają powód do niepokoju?
- Są nowe rady nadzorcze i to one będą oceniać ich pracę - stwierdza prezydent.
Jest jeszcze jeden organ nadzoru nad spółkami - to nowy Referat Nadzoru Właścicielskiego. Właśnie rozstrzygnięto konkurs na kierownika tej komórki Urzędu Miasta. Zgłosił się tylko jeden kandydat. To Lucjan Nowakowski z Gdańska, niegdyś związany z koncernem Energa SA, od niedawna także członek rady nadzorczej bialskiego Zakładu Gospodarki Lokalowej.
Kancelaria a SKOK
W zespole gdyńskiej kancelarii Jedliński i Wspólnicy, która przedstawiła swoją ofertę bialskim spółkom znajdziemy m.in. nazwisko aplikanta radcowskiego Dominika Biereckiego. To syn senatora i twórcy SKOK Grzegorza Biereckiego. Natomiast sam założyciel kancelarii prof. Adam Jedliński to "współtwórca Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych w Polsce”.
Badanie due diligence
Mariusz Filipek z lubelskiej kancelarii prawnej Filipek&Kamiński
Due diligence to wyczerpująca analiza finansowa, prawna oraz podatkowa. Badanie ma na celu identyfikację szans rozwoju danego podmiotu, ale także potencjalnego ryzyka. Z due diligence najczęściej mamy do czynienia w przypadku przekształceń własnościowych lub planów zbycia danego podmiotu. •
Due diligence to wyczerpująca analiza finansowa, prawna oraz podatkowa. Badanie ma na celu identyfikację szans rozwoju danego podmiotu, ale także potencjalnego ryzyka. Z due diligence najczęściej mamy do czynienia w przypadku przekształceń własnościowych lub planów zbycia danego podmiotu. •
