Encarina znajduje się na Bliskim Wschodzie i mimo zabiegów polskiej ambasady, zagraniczna stadnina nie zwróciła klaczy.
Urodzona w 2017 roku w Janowie Podlaskim Encarina szybko stała się czempionką. W 2019 została wydzierżawiona na Bliski Wschód. Umowa miała obowiązywać do połowy sierpnia 2020 roku.
I tu jest problem, bo klacz nie wróciła do Janowa. – Stadnina Koni Janów Podlaski sp. z.o.o. dokłada wszelkich starań, aby klacz powróciła jak najszybciej do rodzimej stadniny. Spółka wielokrotnie kontaktowała się z dzierżawcą klaczy w celu uzyskania informacji dotyczących powrotu klaczy, ale bezskutecznie – przyznaje Szymon Giżyński, wiceminister rolnictwa odpowiadając na pismo poseł KO, Doroty Niedzieli.
Co więcej, bezradna polska strona, zaangażowała w sprawę ambasadę Arabii Saudyjskiej w Polsce i ambasadę Polski w Arabii Saudyjskiej.
– Aktualnie Spółka oczekuje na potwierdzenie informacji, że klacz Encarina wróci do Polski do końca maja bieżącego roku – dodaje wiceminister.
Ale to nie wszystko, bo w piśmie wiceminister przyznaje, że jest też problem z ogierem Equator ze stadniny w Michałowie. Ten w lipcu 2019 został wydzierżawiony do stadniny Al Makhldiat Stud z siedzibą w ArabiiSaudyjskiej. Miał tam być do końca stycznia tego roku, a polska hodowla miała na tym zarobić 140 tys. euro.
– Zgodnie z zapisami w umowie dzierżawca miał prawo do pokrycia w trakcie trwania okresu dzierżawy 40 swoich klaczy. Miał także prawo do zakupu dodatkowych stanówek na potrzeby inseminacji własnych klaczy za kwotę 4.000 euro oraz do sprzedaży nasienia do inseminacji klaczy będących własnością innych podmiotów za kwotę 5.000 euro. 50 proc. wpływów ze sprzedaży każdej stanówki miało być przekazane na konto Stadniny Koni Michałów – dodaje minister.
Ale ten koń też nie wrócił do Polski. Dlatego Michałów zaangażował w sprawę stadninę Al Jawaher Stud (Zjednoczone Emiraty Arabskie). – W ramach tej umowy ogier został przewieziony z Arabii Saudyjskiej do Dubaju w celu wzięcia udziału w Dubai International Arabian Horse Championship 2021, a następnie, po odbyciu kwarantanny, zostanie wysłany do Polski – ujawnia Giżyński i dodaje: – Koszty przewozu ogiera z Królestwa Arabii Saudyjskiej do Dubaju, jego ubezpieczenia, utrzymania i koszty transportu do Polski ponosi Al Jawaher Stud.
Ogier został wydany dopiero w połowie marca 2021 r. Po odbyciu obowiązkowej kwarantanny koń ma zostać wysłany do Polski.