Nie będzie zapowiadanej wcześniej likwidacji międzynarodowego połączenia z Warszawy do Mińska przez Terespol i Białą Podlaską. Pociąg zostaje, ale będzie kursował rzadziej.
Stacje zatrzymań oraz godziny kursowania pozostają bez zmian. Czyli pociąg nadal będzie zatrzymywał się na stacjach Biała Podlaska oraz Terespol. Taki rozkład ma obowiązywać do 12 grudnia. O tym, co będzie później, przewoźnik na razie nie informuje.
Do tej pory podróżni z Białej Podlaskiej pociągiem mogli się dostać do Warszawy o godz. 3.18. To najwcześniejsze bezpośrednie połączenie ze stolicą. A o godz. 21.05 z Warszawy Centralnej mogli – również bez przesiadek – wrócić do Białej. Jednak w styczniu PKP zapowiedziało likwidację tego międzynarodowego połączenia. Powodem miały być wysokie koszty obsługi składu oraz brak ministerialnej dotacji.
Jednak do negocjacji z PKP Intercity i polskim resortem włączyły się Koleje Białoruskie. W rozmowie z niezależnym białoruskim Euroradiem Piotr Zacharewicz z Białoruskich Kolei Państwowych informował, że Białorusini interweniowali w Warszawie dwukrotnie. – Strona polska optuje za likwidacją pociągu z powodu niskiej rentowności, bo zamiast 200 pasażerów podróżuje nim średnio 38 – mówił pod koniec marca Zacharewicz. Jak widać udało się.
– Cieszy mnie utrzymanie pociągu. Często korzystam z niego jadąc w piątki wieczorem z Warszawy do Białej Podlaskiej – mówi Marek Sterniczek, miłośnik kolei z Białej Podlaskiej. – Utrzymanie pociągu Mińsk-Warszawa to jednak pozorny sukces. Kursowanie dwa razy w tygodniu może oznaczać chęć jego likwidacji wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy obowiązującego od grudnia 2015 r. z uwagi na niewielkie zainteresowanie podróżnych – przestrzega nasz czytelnik.
– Zmniejszenie liczby połączeń na południowym Podlasiu wpisuje się w tendencję, którą można zaobserwować już od dłuższego czasu. Najpierw zlikwidowano połączenie Szczecin-Terespol, ograniczono kursowanie TLK Kraszewski, zlikwidowano połączenie weekendowe Interregio Bug, a teraz ograniczono kursowania pociągu Mińsk-Warszawa.
O lepsze połączenia kolejowe dla południowego Podlasia od kilku lat walczy poseł Adam Abramowicz (PiS) z Białej Podlaskiej. Ostatnio zaangażował w to samorządy. Jego zdaniem problem mogą rozwiązać np. koleje regionalne, którymi zarządza województwo.