Aż 100 tys. dolarów na pomoc Ukrainie zebrali członkowie klubu Rotary w amerykańskim Portland. Pieniądze trafią również do Białej Podlaskiej. Wszystko dlatego, że zbiórkę zainicjował pochodzący z tego miasta, Zbigniew Chaberski.
55 tys. zł rotarianie przekazali dla samorządu powiatu bialskiego, a 60 tys. zł dla miasta Biała Podlaska.
– Gdy wybuchła wojna w Ukrainie, na spotkaniu w klubie zapytałem, jak możemy pomóc. W ciągu kilku minut zebraliśmy 5 tys. dolarów, a po dwóch tygodniach było to już 100 tys. dolarów, które przekazaliśmy na konto klubu Rotary w Białej Podlaskiej – mówi pochodzący z tego miasta Zbigniew Chaberski.
Od lat mieszka na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, w Portland. – W moim mieście nie mieszka zbyt wiele Polonii. Tak naprawdę to ok. 350 rodzin polskich. Pomoc przekazywali też Amerykanie, bo teraz Polska jest bardzo na topie, w mediach dużo się mówi o tej pomocy Polaków na rzecz Ukraińców – opowiada Chaberski, który specjalnie przyleciał teraz do Białej Podlaskiej, by przekazać „czeki”.
Za 60 tys. zł miasto kupi busa do przewozu osób niepełnosprawnych. – To jedna z ważniejszych potrzeb, bo Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej ma taki samochód, ale nie zawsze to wystarcza, by pokryć zapotrzebowanie. A z Ukrainy trafiają do nas również niepełnosprawni – zauważa prezydent Michał Litwiniuk (PO).
Również samorząd powiatu zapewnia, że środki się przydadzą. – Przed nami nowe wyzwanie, bo w przyszłym tygodniu na nasz teren trafią sieroty wojenne. To ok. 30 dzieci, które straciły rodziców na wojnie – precyzuje starosta Mariusz Filipiuk (PSL). – Powinniśmy stworzyć dla nich placówkę opiekuńczą i zapewnić im godne warunki do życia – dodaje starosta.
Bialski klub Rotary przekazuje pomoc również bezpośrednio na Ukrainę. – Zakupiliśmy już karetkę wraz z wyposażeniem, która za kilka dni tam pojedzie – precyzuje Jarosław Meleszko, prezydent miejscowego klubu. – Poza tym, cały czas kupujemy inne rzeczy, również bezpośrednio na Ukrainę. Ostatnio m.in. agregaty prądotwórcze. Mamy stamtąd listę potrzeb i to realizujemy – podkreśla.
Rotarianie robili też zakupy Ukraińcom przebywającym w Białej Podlaskiej. – Zarówno w miejscach, takich jak ośrodki, czy dla osób indywidualnych – przyznaje Meleszko. Oprócz żywności, były to środki czystości czy przybory szkolne. Część pieniędzy z USA zostanie jednak jako „rezerwa”. – Nie wiemy, jak sytuacja się rozwinie, dlatego chcemy zabezpieczyć coś na różne ewentualności wojenne – dodaje szef klub.
Bialscy rotarianie działają już od 16 lat. Pierwsze takie kluby powstały w Ameryce.