Saperzy zakończyli prace przy ulicy Sidorskiej w Białej Podlaskiej. Ewakuowani mieszkańcy mogą wrócić do domów.
- Akcja przebiegła zgodnie z planem. Dzisiaj załadowaliśmy 13 bomb lotniczych. 3 z nich ważyły po 500 kilogramów, a 10 po 100 kilogramów. Teraz transportujemy je na poligon wojskowy, gdzie je zneutralizujemy – mówi Grzegorz Kloc, dowódca patrolu saperskiego z Chełma.
O godz. 8 w piątek zaczęła się ewakuacja mieszkańców, ale już w mniejszym promieniu niż w środę. To wtedy na placu budowy przy ulicy Sidorskiej saperzy wydobyli 22 bomby. Część z nich wywieziono jeszcze tego samego dnia. Ale z przyczyn logistycznych, kilkanaście z nich zostało na miejscu.
Na czas prac saperskich ewakuowani mieszkańcy mogli skorzystać ze schronienia w hali Szkoły Podstawowej numer 6. Ostatecznie ewakuowanych było 86 osób.
Ulica Sidorska jest już otwarta dla ruchu.
Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia saperzy wydobyli z tego miejsca 12 bomb lotniczych z czasów II wojny światowej. Sześć największych ważyło po 500 kg. Do tej pory znaleziono łącznie 34 bomby, w tym 10 ważących po 500 kg.
Z map historycznych wynika, że na tym terenie znajdowała się bocznica kolei wąskotorowej. Prawdopodobnie bomby były tam magazynowane, bo były równomiernie poukładane.