Czy Chińczycy zainwestują w budowę centrum logistycznego w Małaszewiczach? Władze województwa prowadzą w tej sprawie rozmowy z prowincją Henan – zamieszkiwaną przez 105 mln ludzi, uchodzącą za jeden z najważniejszych w Chinach ośrodków życia gospodarczo.
W kwietniu Sławomir Sosnowski, marszałek województwa lubelskiego, przewodniczył misji gospodarczej do Henan, z którą Lubelszczyzna współpracuje od 10 lat.
– Małaszewicze to w naszym regionie największa brama wjazdowa do Unii Europejskiej. I to w tym miejscu możemy pokusić się o budowę centrum logistycznego na całą Europę. Przy udziale kapitału chińskiego, wspólnie z PKP Cargo – podkreśla marszałek.
W oddalonych o 10 km od granicy polsko-białoruskiej Małaszewiczach znajduje się jeden z największych w Polsce i Europie suchych portów przeładunkowych PKP. – To dobrze uzbrojone miejsce, z dużym potencjałem – przekonuje starosta bialski Tadeusz Łazowski.
Istniejące od 2013 roku połączenie kolejowe cargo Zhengzhou (stolica prowincji Henan)–Hamburg na swojej trasie ma Małaszewicze. Pociąg zatrzymuje się celem zmiany rozstawu kół.
– W tamtą stronę odprawiamy tylko jeden pociąg tygodniowo, a do Europy przyjeżdżają trzy z Chin. Tymczasem Chińczycy chcą, żeby wymiana towarowa była coraz większa – zapewnia marszałek. Jego zdaniem, Małaszewicze mogłyby pełnić taką rolę, jaką dzisiaj odgrywa Hamburg jako stacja docelowa.
– Centrum logistyczne dałoby miejsca pracy – mówi Sosnowski. Chiny z kolei stawiają na transport drogą kolejową, bo jest szybszy niż drogą morską. Zajmuje 15 dni, a jednocześnie jest tańszy niż transport lotniczy.
W czerwcu przedstawiciele prowincji Henan przyjadą do Polski, być może również do Małaszewicz.