"Cześć ciociu, czy możesz mi pożyczyć pieniądze?" - tymi słowami zwrócił się do mieszkanki pow. radzyńskiego oszust, który wyłudził od niej pieniądze metodą "na wnuczka"
Nieświadoma oszustwa kobieta wypłaciła kwotę z bankomatu. Poszła na pocztę i wysłała mu pieniądze przelewem.
- Kilka godzin później nie otrzymując ponownego telefonu, sama zadzwoniła do siostrzeńca. Ten zdziwiony był jej pytaniem, bo o żadne pieniądze nie prosił - wyjaśnia Anna Kamola z lubelskiej policji.
Fałszywego siostrzeńca szuka policja. Policjanci informują, że w ostatnim czasie w podobny sposób oszukano wielu innych mieszkańców naszego regionu.
- Oszuści wykorzystują ludzką ufność, otwartość i szczere intencje. Pamiętajmy, że ich pomysłowość i przebiegłość jest nieograniczona. Ofiarami oszustów najczęściej padają osoby starsze - dodaje Anna Kamola.