Już po raz piąty gumowe kaczki popłynęły rzeką Krzną. Charytatywny wyścig zorganizowali rotarianie z Białej Podlaskiej.
W sumie udało się sprzedać blisko 1000 kaczek, które wpuszczono w niedzielę do rzeki. – Z roku na rok zainteresowanie naszą akcją rośnie – przyznaje Sylwia Kalinowska, szefowa klubu Rotary w Białej Podlaskiej.
Za kaczkę trzeba było zapłacić co najmniej 20 zł. W tym roku dochód z ich sprzedaży trafi do niepełnosprawnych dzieci z klas integracyjnych ze Szkoły Podstawowej nr 5. – Taka jest idea, że chcemy pomagać głównie dzieciom, w ubiegłych latach wspieraliśmy m.in. dzieci autystyczne – zaznacza Kalinowska.
Pani Monika przyszła nad Krznę z dziećmi. – To już drugi raz. To atrakcja dla dzieci, ale bardziej chodzi o to, że możemy pomóc tym , którzy inaczej nie pojechaliby na wakacje. Dobrze że ktoś wpadł na pomysł, aby taką akcję organizować – podkreśla pani Monika. W tym roku sponsorzy przekazali kilkadziesiąt różnych nagród. – Sponsorzy sami się do nas zgłaszają, bo wierzą w tą inicjatywę – cieszy się szefowa klubu Rotary.
Właściciel kaczki, która przypłynęła jako pierwsza otrzymał obraz autorstwa Sylwii Kalinowskiej, która jest malarką. Można było też wygrać sprzęt RTV, AGD, vouchery do salonów piękności czy bony upominkowe. – Przez cztery lata zebraliśmy w sumie 60 tys. zł – podsumowuje Kalinowska.