Rośnie liczba bezrobotnych w mieście i w powiecie. Dziś muszą tłoczyć się w ciasnych korytarzach Powiatowego Urzędu Pracy. Dlatego jeszcze w tym roku rusza rozbudowa siedziby urzędu. Ma się zakończyć jeszcze w tym roku.
– Ale zarejestrowaliśmy ich z datą poniedziałkową – zaznacza pracownik bialskiego PUP. – Mamy tu małe piekiełko – dodaje.
W budynku PUP spotkaliśmy Monikę Sokulską z dwuletnim synkiem Sebastianem na ręku. – Trudno liczyć na miejsce siedzące – mówi Sokulska.
– W pośredniaku jest jak w ulu. Tłoczno i gwarno. W jednym pokoju interesantów załatwia czterech pracowników. Nawzajem się przekrzykują – mówi pani Edyta, też bezrobotna.
Obecny budynek urzędu przy ul. Brzeskiej jest zbyt ciasny. Dlatego już w tym roku rozpoczyna się jego przebudowa. Obok stanie podobny obiekt, ze starym połączony łącznikiem.
– Chcielibyśmy przeciąć wstęgę w nowym obiekcie jeszcze w 2010 r. – mówi Edward Tymoszyński, dyrektor PUP. – Zamierzamy zatrudnić więcej osób w centrum aktywizacji zawodowej i zindywidualizować obsługę bezrobotnych.
Podczas ostatniej sesji bialskiej Rady Miasta radni zgodzili się na dofinansowanie rozbudowy obiektu w wysokości 260 tys. zł. Ponadto, 350 tys. zł przeznaczy na ten cel bialskie starostwo, a 250 tys. zł resort pracy.
– Ważniejsze od budowy urzędów powinno być tworzenie nowych miejsc pracy i kursów. Od dłuższego czasu marzę, aby skończyć kurs obsługi kasy fiskalnej. Mogłabym wtedy dostać pracę sprzedawczyni – mówi pani Anna, bezrobotna od ośmiu lat.
Tylko w grudniu zarejestrowano tu 645 bezrobotnych. Dziś w rejestrach bialskiego PUP jest zapisanych 10 113 osób. Tymczasem, ofert pracy jest coraz mniej. W zeszłym miesiącu wpłynęło ich tylko 130.