![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Po tym, jak w Janowie padły dwie jej klacze, Shirley Watts zabrała pozostałe dwa konie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2016/2016-10/b9dc799f63d871e83c8b74c8d1a7a9e3.jpg)
Klacze ze stadniny w Janowie Podlaskim zmarły z przyczyn naturalnych. Do takich wniosków doszli biegli, wyjaśniający śmierć zwierząt na zlecenie prokuratury. Śledczy nadal sprawdzają sposób zarządzania stadniną
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Według biegłych przyczyną zachorowania zwierząt był naturalny, patologiczny proces, bardzo często występujący u koni – wyjaśnia Waldemar Moncarzewski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie. – Proces ten spowodował padnięcie klaczy Amry oraz doprowadził do eutanazji Pianissimy i Prerii ze względów humanitarnych. Dwie z nich należały do Shirley Watts, stała bywalczyni aukcji w Janowie i żony perkusisty The Rolling Stones. Po tych wypadkach Brytyjka postanowiła zabrać pozostałe dwie klacze z podlaskiej stadniny.
Weterynarze nie widzieli szans na poprawę stanu zdrowia klaczy i chcieli w ten sposób oszczędzić im dalszych cierpień. Sprawę śmieci zwierząt wyjaśniała już Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Powołani wówczas biegli ocenili jednoznacznie, że klacze nie zostały otrute. Padły z powodu skrętu jelit, na co od początku wskazywali specjaliści z branży. Dolegliwości tej nie da się wywołać sztucznie. Może natomiast wystąpić w wyniku stresu.
W czerwcu, ze względu na zmiany w przepisach, śledztwo dotyczące stadniny przeniesiono szczebel wyżej – do Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Wątek dotyczący śmierci klaczy nie został jednak zamknięty. Teraz potwierdziły się wcześniejsze ustalenia.
– Biegli wykluczyli, by dolegliwość stwierdzona u klaczy mogła mieć podłoże żywieniowe, mechaniczne lub toksykologiczne – przyznaje prokurator Moncarzewski.
Możliwość otrucia klaczy sugerował Krzysztof Jurgiel (PiS) – szef resortu rolnictwa. W liście do ministra sprawiedliwości pisał o możliwym „udziale osób trzecich”. Prosił Zbigniewa Ziobrę, ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, o osobisty nadzór nad sprawą.
Ostatnia opinia biegłych weterynarzy zamyka wątek dotyczący śmierci klaczy. W ramach tego samego śledztwa prokuratura bada jednak temat rzekomej niegospodarności w stadninie. Chodzi o organizację dorocznych Dni Konia Arabskiego i aukcji Pride of Poland, a także sprawę dzierżawę klaczy.
Postępowanie ma wyjaśnić, czy interesy finansowe stadniny były należycie zabezpieczone. Śledczy nie zdradzają szacunkowej wysokości potencjalnych szkód. Nikomu nie postawiono również żadnych zarzutów.