Sąd Rodzinny w Łukowie zdecyduje, czy 16-latek zatrzymany w związku z tragiczną śmiercią mężczyzny w Wojcieszkowie będzie mógł ponieść odpowiedzialność karną tak, jak osoba dorosła.
Do zbrodni miało dojść w nocy z 24 na 25 grudnia w jednym z domów w Wojcieszkowie. Policjanci otrzymali informację o tym, że znajduje się w nim ciężko pobity mężczyzna. Gdy dotarli na miejsce znaleźli zwłoki 32-latka. Ślady wskazywały na to, że został zakatowany na śmierć.
– Z naszych ustaleń wynika, że mężczyzna był bity pięściami i kopany po głowie – tłumaczy Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.– Nie udzielono mu też pomocy. W grę wchodzi też zarzut poplecznictwa czyli pomocy w zacieraniu śladów. W tej sprawie zatrzymano 43-letniego oraz 16-letniego mieszkańca miejscowości.
Nieoficjalnie mówi się, że starszy z nich wraz z innymi osobami miał spożywał alkohol z ofiarą zbrodni. Młodszy miał natomiast w przeszłości podpalić dom zmarłego 32-latka. – 43-latek nie usłyszał jeszcze zarzutów. W tej chwili trwają czynności dotyczące młodszego z mężczyzn – tłumaczy prokurator Syk-Jankowska.
– Zgodnie z prawem to sprawca nieletni, którego sprawą zajmować może się tylko sąd rodzinny. Jeśli jednak osoba poniżej 17 roku życia dopuści się zbrodni to sąd w oparciu o materiały zebrane w tej sprawie może wydać zgodę na traktowanie jej jak osoby dorosłej. Właśnie z takim wnioskiem zwróciła się do sądu Prokuratura Rejonowa w Łukowie. Czekamy na decyzję. Śledczy prowadzą postępowanie dotyczące spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego zgonem 32-latka.