Ministerstwo Obrony Narodowej inwestuje grube miliony w garnizon na dawnym lotnisku w Białej Podlaskiej. Budimex podpisał ostatnio umowy na ponad 200 mln zł. Resort nie potwierdza jednoznacznie, czy trafią tu czołgi Abrams.
Firma ma zbudować dla wojska trzy budynki sztabowo–koszarowe z wyposażeniem, a także drogi wewnętrzne z placem apelowym i trybuną. Wartość tych inwestycji to 202 mln zł. Ale to niejedyne roboty na dawnych lotnisku.
W przebudowie jest też obiekt dawnej wieży kontroli lotów. Jego kubatura ma być zachowana. Inwestycję za blisko 18 mln zł prowadzi konsorcjum z liderem, firmą Texom z Krakowa. Wiadomo też, że wojsko zachowa nawierzchnię pasa startowego i dróg kołowania, tak by umożliwić operacje startu i lądowania swoim statkom powietrznym. Główny asfaltowy pas ma 3 km 200 metrów długości, przy szerokości 60 m. W sumie, MON ma tu zainwestować 1,3 mld złotych.
Resort nie potwierdza jeszcze, czy do bialskiej jednostki trafią czołgi Abrams.
Kilka dni temu, szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził bowiem umowę na dostawę 116 amerykańskich czołgów. – Trafią na wschód naszego kraju, tak by skutecznie odstraszać agresora. Polscy czołgiści już szkolą się na czołgach Abrams na poligonie w Biedrusku, a więc będą mogli płynnie przejąć swoje obowiązki dotyczące właśnie wykorzystania czołgów Abrams– powiedział minister przy podpisywaniu umowy.
Nie sprecyzował jednak czy sprzęt docelowo zasili również jednostkę w Białej Podlaskiej. Biuro prasowe resortu też jednoznacznie tego nie potwierdza.
– Takie informacje krążą. Mówi się też, że mogłyby tu trafić koreańskie czołgi – przyznaje z kolei poseł Dariusz Stefaniuk (PiS) z Białej Podlaskiej. – Ale to z pewnością już sam minister będzie chciał bezpośrednio przekazać tu na miejscu w garnizonie, gdy będzie wizytował postępy w budowie jednostki– uważa Stefaniuk. Jego zdaniem, jeszcze inny sprzętu należy tu zlokalizować. – Nie wyobrażam sobie, aby zabrakło tu baterii systemu Patriot. Pod Białą Podlaską mamy jeden z największych radarów NATO, który pokazuje działania militarne na dużym obszarze Europy– zwraca uwagę parlamentarzysta. Taki wojskowy radar znajduje się w wsi Roskosz. – Wspominam o tym, by nasi mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie– dodaje Stefaniuk.
W bialskim garnizonie ma służyć ponad 2 tys. żołnierzy m.in. w ramach batalionu zmechanizowanego i rozpoznawczego, a także brygady pancernej 18. Dywizji Zmechanizowanej.