Wojskowa amfibia pozostanie dłużej w nadbużańskiej zalanej wodą wsi . W czwartek posłużyła do ewakuacji prawie 160 owiec, kilku krów i klaczy ze źrebakami.
– W środę gospodarz usiłował sam wywieźć przyczepą cześć zwierząt, ale okazało się to niemożliwe. Kiedy wokół gospodarstwa wody zaczęło przybywać, poprosił o transporter wojskowy – mówi Dariusz Trybuchowicz, wójt gminy Sławatycze.
Obok żołnierzy w Mościcach pracowało dziś 20 strażaków.
- Pomagaliśmy między innymi w ewakuacji starszego rodzeństwa z terenów zalewowych - mówi mł. brygadier Mirosław Byszuk, rzecznik prasowy bialskiej Komendy Miejskiej PSP.
Mieszkańcy tzw. Karolin nie skorzystali z amfibii, lecz asekurowani przez strażaków sami przeszli do samochodów. Kobieta odjechała do swojej córki, a mężczyzna na leczenie specjalistyczne w Parczewie.
Wody z wylewającego Bugu przybywa nie tylko w gminie Sławatycze, ale i w sąsiedniej Hannie. Z każdym dniem rośnie liczba zagrożonych podtopieniami gospodarstw.